Przypomnijmy, nowelizacja ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach wprowadziła z dniem 1 lipca 2013 roku przejęcie przez gminy obowiązku zorganizowania odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości. Głównym celem wprowadzenia ustawy było uszczelnienie gospodarki odpadami, wzmocnienie systemu gospodarowania nimi, zmniejszenie ilości odpadów, w tym ulegających biodegradacji. Każda gmina została zobowiązana do ustanowienia przepisów lokalnych, które nałożyły obowiązek selektywnego zbierania odpadów komunalnych przez mieszkańców.
Jak informuje Edmund Młodzikowski, prezes Zarządu spółki „Urbis”, która na zlecenie Miasta zajmuje się wywozem śmieci, trwają prace nad wprowadzeniem zmian do aktualnie obowiązujących zasad zbiórki odpadów w Gnieźnie. „Są dwa zasadnicze powody, dla których myślimy o zmianach. Po pierwsze: wprowadzenie ustawy nie dało oczekiwanego efektu i nadal skala odpadów segregowanych jest zbyt mała, a po drugie: w połowie przyszłego roku ruszy w Lulkowie zakład zagospodarowania odpadów, co wymusza bardziej restrykcyjne egzekwowanie obowiązku segregacji śmieci” – wyjaśnia prezes E. Młodzikowski i przypomina, że ustawa mówi właśnie o obowiązku, a nie dobrowolności selektywnego zbierania odpadów. Na potwierdzenie swych słów przytacza też dane: w II półroczu 2013 roku spółka „Urbis” odebrała około 8300 ton odpadów, w tym zmieszanych (czyli nieposegregowanych) było aż blisko 7800 ton. Tak więc w ciągu pół roku odebrano od mieszkańców Gniezna zaledwie ok. 500 ton surowców wtórnych. To zdecydowanie odbiega od standardów unijnych, do których miała nas zbliżyć nowelizacja ustawy „śmieciowej”. „Te liczby nas absolutnie nie satysfakcjonują, dlatego przygotowaliśmy propozycje zmian w systemie, które przedłożymy prezydentowi miasta” – mówi E. Młodzikowski.
Prezes „Urbisu” zwraca też uwagę, że w obecnie obowiązującym w Gnieźnie systemie segregacja odpadów jest w praktyce nie do wyegzekwowania. „Nie ma dzisiaj możliwości sprawdzenia, czy w odbieranym przez nas worku są rzeczywiście zadeklarowane przez mieszkańca odpady. Poza tym nadal duża liczba mieszkańców w ogóle nie płaci za wywóz śmieci. To powoduje, że wciąż brakuje pieniędzy, bo poziom opłat jest wystarczający pod warunkiem, że płacą wszyscy zobowiązani do płacenia” – wskazuje bolączki obecnego systemu E. Młodzikowski.
Prezes zaprzecza też pogłoskom, jakoby i segregowane, i niesegregowane odpady były wywożone łącznie i łącznie składowane na wysypisku w Lulkowie. – „To nieprawda. Na osiedlach domów jednorodzinnych zbieramy posegregowane odpady w tak zwanym systemie workowym, a na osiedlach z budownictwem wielorodzinnym, w tak zwanych gniazdach zbiórki surowców. Być może mieszkańcy sądzą, że wszystko trafia w jedno miejsce, bo do wywozu odpadów selektywnie zbieranych w systemie workowym używamy takich samych śmieciarek, z tym, że jedna zbiera odpady typu PET, a druga żółte worki. Butelki PET trafiają bezpośrednio do firmy przetwórczej, a żółte worki do magazynowania i będą rozsegregowane” – tłumaczy prezes Młodzikowski.
Lada moment rozpocznie się największa od lat inwestycja w zakresie gospodarki odpadami w Gnieźnie. Wykonawca już przygotowuje teren pod budowę w Lulkowie zakładu zagospodarowania odpadów. Przedsięwzięcie jest finansowane dzięki porozumieniu kilkunastu gmin powiatu gnieźnieńskiego i wrzesińskiego, przy dużej, bo prawie 50-milionowej dotacji ze środków unijnych. „W Lulkowie powstanie hala sortowni oraz linia do mechaniczno-biologicznego przetwarzania dla odpadów biodegradowalnych. Równolegle rozpocznie się budowa stacji przeładunkowej w miejscowości Bardo, w gminie Września. Zakończenie budowy zaplanowano na 5 czerwca 2015 roku” – informuje prezes E. Młodzikowski.