Najniebezpieczniejsze z nich to borelioza i kleszczowe zapalenie mózgu. Zagrożenie jest tym większe, iż kleszczy w tym roku zdecydowanie przybyło. Jest to wina coraz cieplejszych zim. Pajęczaki wbrew pozorom – nie bytują tylko w lasach. Kleszcze żyją w ściółce, w trawach, a także na konarach drzew. – W Polsce żyją trzy najgorsze rodzaje kleszczy, które przenoszą choroby. Musimy bardzo uważać, bo ukąszonym możemy zostać nie tylko w lesie. Mamy taki rodzaj kleszcza jak obrzeżek gołębi, który żyje w mieście. Bardzo lubi krew gołębią, dlatego tam gdzie są te ptaki, tam także może bytować ten rodzaj kleszcza. Są także kleszcze łąkowe, czyli ukąszenia ich możemy spodziewać się w parkach, polach, skwerach, wszędzie tam gdzie jest wysoka trawa to mogą gnieździć się kleszcze – mówiła Danuta Winiarska dyrektorka Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gnieźnie.
Wybierając się w miejsca zielone należy pamiętać o odpowiedniej odzieży, która będzie zasłaniać ciało, a tym samym minimalizować ryzyko ukąszenia przez kleszcza. Skuteczne są także środki odstraszające kleszcze. Jednak, gdy nie uda się nam przed nim ochronić, to trzeba natychmiastowo działać. – Ważna jest szeroko pojęta profilaktyka dotycząca środków odstraszających oraz odpowiedniego ubioru. W Polsce jest także dostępna, nierefundowana szczepionka przeciw kleszczom – mówiła.
Kleszcze najlepiej usuwać przy pomocy pęsety. Pajęczaka chwytamy jak najbliżej skóry, a potem wyrywamy zdecydowanym ruchem. Jeśli nie potrafimy tego zrobić, albo gdy część z wyrwanego kleszcza została jeszcze w skórze, wtedy konieczna jest wizyta u lekarza. – Jeśli w ciągu doby pojawi się zaczerwienienie bądź obrzęk, a także gorączka, czy dreszcze, to wtedy należy udać się do lekarza, gdyż oznacza to, że wywiązał się stan zapalny – dodała.
Borelioza często może przebiegać bezobjawowo, dopiero odpowiednie badania mogą ją w stu procentach wykryć. W powiecie gnieźnieńskim stwierdzono w tym roku już kilka przypadków zakażeń boreliozą.