Tę niezwykłą walkę o uratowanie życia własnego dziecka rodzice dziewczynki toczyli od kilku miesięcy. Od momentu, kiedy w lutym 2016 roku dowiedzieli się o wykryciu guza w mózgu czteroletniej wówczas Marty, nie stracili nadziei i podjęli się walki o uratowanie jej zdrowia. Włączyło się w nią mnóstwo firm, instytucji, urzędów oraz organizacji ogólnopolskich, a także znanych osób - wszystkie zebrane środki były przeznaczane na uratowanie małej gnieźnianki, która poddawana była różnym terapiom.

W ostatnich tygodniach jedyną nadzieją została klinika w niemieckim Giessen, gdzie Marta Dobska trafiła już osłabiona i z wciąż postępującym nowotworem. Ostatnia walka, którą podjęła okazała się jednak przegrana, a wyniki badań wskazywały na dalszy rozwój choroby. Mała Marta zmarła 14 czerwca w Giessen w niecały miesiąc po swoich piątych urodzinach.