Przypomnijmy - Pomnik bestialsko zamordowanych w dniu 8 grudnia 1939 roku, znajduje się w Lesie Miejskim, nieopodal ulic: Grunwaldzkiej, Leśnej i Pułkowej. Został odsłonięty 11 września 1967 roku upamiętniając miejsce kaźni gnieźnian w bolesnym czasie okupacji hitlerowskiej.
Jeszcze przed postawieniem monumentu, mieszkańcy miasta, miejsce to oznaczyli symbolem krzyża, wyciętym na jednym z drzew. Pomnik ten, na swojej stronie internetowej promuje Urząd Miejski w Gnieźnie, zawierając informacje o nim w dziale "Warto zobaczyć".
Co zatem zobaczymy udając się w polecane miejsce ?
Przybyli w to miejsce, nie uzyskają faktycznej informacji, co upamiętnia widoczny pomnik. Napisy, które oznajmiały: "Pomordowanym przez hitlerowców w latach 1939-1945 - Mieszkańcy Gniezna", właściwie nie istnieją. Poobklejany wlepkami, pooblewany farbą i zabrudzony wulgarnymi napisami pomnik, tworzy przygnębiający obraz pamięci o ludziach, którzy z rąk okupanta stracili rzecz najcenniejszą - życie. Dodatkowo pomnik przyozdabia wstęga w barwach narodowych z imieniem i nazwiskiem prezydenta Gniezna Jacka Kowalskiego. Na sprawę zwrócił uwagę radny Michał Glejzer, który poprosił o interwencję Urząd Miejski w Gnieźnie. Jak wynika z odpowiedzi urzędu - pomnik ten jest notorycznie dewastowany od 2004 roku i nie ma pomysłu na zaradzenie podobnym zdarzeniom. Jak zapewnia zastępca prezydenta Rafał Spachacz, planowano remont obelisku w 2013 roku, lecz z powodu braku środków finansowych, nie dokonano niezbędnych prac. Kolejny termin naprawy to wiosna 2014 roku. Należy mieć nadzieję, że tym razem uda się przywrócić blask temu miejscu, oraz znajdzie się pomysł na trwałe zagospodarowanie tego terenu, by podobne dewastacje nie zdarzały się w przyszłości.