W piątkowe przedpołudnie uczniowie wraz z wychowawcami i zaproszonymi gośćmi, wzięli udział w mszy świętej, odprawionej w kaplicy parafii bł. Michała Kozala, a sprawowanej przez bpa Bogdana Wojtusia. Po nabożeństwie wszyscy uczestnicy podążyli w kierunku szkoły, gdzie zaplanowana została druga część uroczystości.
Na miejscu do zgromadzonych słowo do zgromadzonych wygłosił dyrektor placówki Jacek Maćkowiak, który powitał wszystkich uczestników, a następnie przybliżył obecnym na uroczystości postać kpt. Adama Gantkowskiego. Urodził się w 1900 roku w Gnieźnie, a w 1924 roku ukończył prawo na Uniwersytecie Poznańskim, po czym sprawował funkcje sędziego i notariusza w kilku urzędach w Polsce. Był powstańcem wielkopolskim, uczestnikiem wojny polsko-bolszewickiej, a w 1939 roku został zmobilizowany i brał udział w obronie wrześniowej, po czym dostał się do sowieckiej niewoli. 2 kwietnia 1940 roku został zamordowany strzałem w tył głowy w lesie katyńskim.
Do zgromadzonych słowo wygłosił Marcin Tomczak, członek gnieźnieńskiego koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej: - Okupantom zależało na tym, by pozbawić nasz naród kręgosłupa moralnego, kulturalnego i politycznego, jakim była elita tamtych czasów. Adam Gantkowski należał też do tej elity i niestety, podobnie jak inni oficerowie Wojska Polskiego zginął w Katyniu, zastrzelony przez NKWD wraz z 20 tysiącami innych Polaków - mówił Marcin Tomczak. W wydarzeniu uczestniczyła także młodzież z partnerskiego miasta Esztergom na Węgrzech, która akurat w tych dniach przebywa w Gnieźnie.
Na uroczystości obecna była także córka kpt. Adama Gantkowskiego - Antonina Gantkowska-Jasińska, która nie kryła wzruszenia całą uroczystością: - Chciałbym podziękować wszystkim organizatorom, jest mi bardzo miło będąc tutaj i dzisiaj. Pamiętam, jak w tamtych latach pisaliśmy do szwajcarskiego Czerwonego Krzyża, który odpisywał nam iż z Rosją Sowiecką nie mają żadnego kontaktu. Natomiast niemiecki Czerwony Krzyż nic nam nie odpowiedział. Później, kiedy już wszystkiego się dowiedziałam, byłam kilkukrotnie w Katyniu i miałam okazję się modlić na grobie ojca. Dziś w trakcie mszy modliłam się za wszystkich, nie tylko Polaków, ale i Niemców czy Rosjan, bo uważam iż jest to każdego obowiązek, bo każda matka i każda żona tak samo przeżywa śmierć syna czy męża - mówiła Antonina Gantkowska-Jasińska. Głos zabrał także Janusz Sekulski ze Stowarzyszenia "Katyń".
Po zakończeniu przemówień, dokonano uroczystego poświęcenia Dębu Pamięci kpt. Adama Gantkowskiego, który został zasadzony przed budynkiem szkolnym, po czym dokonano złożenia kwiatów oraz zniczy.