W piątek przed południem, radny miejski na swoim publicznym koncie społecznościowym wyraził stanowczy sprzeciw wobec wydarzenia, jakie odbywało się tego samego dnia w CK Szuflada. Przedstawiciele Stowarzyszenia Ośla Ławka zorganizowali w nim kolejny z rzędu Slam Poetycki, czyli publiczną, amatorską rywalizację poetów-performerów. Być może nie wzbudziłoby to żadnej reakcji gdyby nie fakt, że do udziału i spotkania autorskiego zaproszony został także Jaś Kapela. Pojawienie się publicysty Krytyki Politycznej, autora różnych, zdaniem wielu osób kontrowersyjnych, lewicowych treści, wzbudziło zasadnicze uwagi radnego.
- Otrzymałem informację, że w Gnieźnie dzisiaj gościł będzie niejaki Jaś Kapela. Zapewne wielu z Państwa nie kojarzy tego człowieka, ale mi obiło się o nim o uszy. O ile moim zdaniem absolutnie nie jest wart zainteresowania, tak samo jak jego działalność "artystyczna", o tyle pewien fakt z tą wizytą związany jest bardzo niepokojący. Mianowicie, do tej wizyty swoją rekę przykłada Teatr im. Aleksandra Fredry. Jest to dramat, że instytucja publiczna i to takiej rangi jest zamieszana w wybryki grupy lewicowego ekstremum - napisał na swoim profilu publicznym Maciej Elantkowski. Do tego dołączone zostało także zdjęcie gościa spotkania, które miało być "próbką" jego twórczości. Jak radny jeszcze dodał: - Pomimo tego, że zapewne po raz kolejny zostanę oskarżony o cenzorskie i "totalitarne" zapędy przez osoby, dla których kulturowy marksizm jest wartością najwyższą, gwarantuję, że nie pozostawię tej sprawy bez odpowiedzi. Wbrew współczesnej zgniliźnie uważam, że wszystko ma swoje granice. Wpis radnego wywołał falę komentarzy w tym temacie.
Komentatorzy, którzy jak można zauważyć, występujący po obu stronach, nie zostawiali na swoich oponentach w dyskusji suchej nitki. Dostało się także Muzeum Początków Państwa Polskiego, które również znalazło się na plakacie wydarzenia jako sponsor. Jak jednak odpisało oficjalne konto muzeum: - Wydarzenie, o którym mowa, składa się z trzech pomniejszych: spotkania autorskiego z Jasiem Kapelą, slamu poetyckiego oraz imprezy tanecznej. Nie jesteśmy organizatorem żadnej z powyższych. Nasz udział w wydarzeniu polega na przekazaniu nagród uczestnikom slamu poetyckiego - zdolnym, biorącym w nim udział gnieźnianom. Warto również nadmienić, że do przekazania takich nagród zobowiązaliśmy się, zanim została podana informacja o udziale wspomnianego Jasia Kapeli.
Dyskusja wokół tematu zaproszenia gościa wieczoru i wsparcia tego wydarzenia, przerodziła się w słowną przepychankę. Momentami pojawiały się mocne zarzuty wobec obu stron: - Gratuluje osobistości, na pewno Muzeum ma się czym chwalić. Kto następny? Proponuję wystawę dzieł sztuki Trynkiewicza - napisał jeden z komentujących. Inny stwierdził: - Ja wiem, że kontrowersje przyciągają uwagę, ale żeby zapraszać moralne i intelektualne zero i jeszcze nazywać spotkanie z owym idiotą, choć nie wiem, czy według dawnej klasyfikacji chorób umysłowych nie będzie to dla niego komplement, spotkaniem autorskim? Na pewno fajnie, że ktoś to zauważył, warto chyba znaleźć osobę, która odpowiada za takie zaproszenie. Rozumiem gdyby zaprosił go jakiś klubik, aby go obśmiać ale teatr? Słabo. Kolejny komentował to w ten sposób: - Ludzie, którzy zapraszają takich artystów lub ich popierają to zazwyczaj przedstawiciele "nienażartego ruchu wiecznych poszukiwaczy wrażeń". Forma u nich jest ważniejsza niż treść stąd są w stanie zaakceptować wszystko co bulwersuje bez względu na to jakie to przynosi efekty. Najczęstszą motywacją do hołdowania takim wydarzeniom jest oczekiwanie na "dzieje się" \ "będzie intelektualna jatka". W trakcie dyskusji pojawiły się także nawiązania do prywatnej sfery życia publicysty, którego matka Teresa Kapela, jest działaczką katolicką.
Jak stwierdził radny Maciej Elantkowski, nie zamierza pozostawić całej sprawy bez swojej reakcji. Nie zawarł jedynie, co zamierza w tej sprawie uczynić. Jaś Kapela został zaproszony przez organizatorów, którzy nie działają pod egidą żadnej gnieźnieńskiej instytucji kultury. Zaznaczyć też trzeba iż zarówno MPPP oraz Teatr im. A. Fredry są jednostkami samorządu wojewódzkiego. W trakcie internetowej dyskusji niektóre osoby zapewniły jednak, że odwiedzą imprezę i zamanifestują swoje podejście do zaproszonego gościa.
Jak udało się nam dowiedzieć, w trakcie piątkowego spotkania autorskiego z Jasiem Kapelą, doszło do incydentu - do sali, w której odbywało się spotkanie weszło kilku mężczyzn (także biorących udział w internetowej dyskusji), którzy wykrzykiwali różne hasła, a także postanowili zrobić sobie zdjęcie z gościem wieczoru, co ten odwzajemnił tym samym. Choć skończyło się na rozlanym piwie i kilku "stanowczych" słowach, jakie padły pomiędzy uczestnikami a "odwiedzającymi", osoby, które zakłóciły spotkanie w końcu opuściły salę.
Powyższa sytuacja pokazuje jedynie, że spotkanie, na które w sporej części przyszły osoby związane z jego organizatorami, także skupionymi wokół lewicowego środowiska, mogłoby przejść bez większego echa. Tymczasem reakcja spowodowana wpisem radnego doprowadziła do eskalacji dyskusji w stronę, którego dalszego przebiegu nie można było przewidzieć. Jednocześnie w sobotę Jaś Kapela, znany ze swojego prowokacyjnego podchodzenia do rzeczywistości, na swojej stronie społecznościowej krótko skomentował swoją wizytę w Gnieźnie, fotografując się na tle baneru promującego obchody 1050. rocznicy Chrztu Polski i dopisując: "tysiąc lat watykańskiej okupacji a polaczki świętują".