Po uroczystej inauguracji X Zjazdu Gnieźnieńskiego i wernisażu w Muzeum Początków Państwa Polskiego, gdzie głowa państwa przecięła wstęgę otwierając tym samym nową wystawę w tej instytucji, prezydent Andrzej Duda udał się do Pałacu Prymasowskiego, gdzie na specjalne zaproszenie abpa Wojciecha Polaka Prymasa Polski, miało miejsce powitanie na terenie archidiecezji gnieźnieńskiej oraz wspólny obiad. Kolumna prezydencka przejechała trasę od Muzeum pod Katedrę po zamkniętych ulicach miasta, a wśród zaproszonych gości byli także inni przedstawiciele duchowieństwa oraz samorządowcy - wojewoda wielkopolski, prezydent miasta, starosta oraz dwóch parlamentarzystów. Na placu od dłuższego czasu gromadziła się grupa gnieźnian, która chciała spotkać się z prezydentem.
Początkowo zapowiadano, że Andrzej Duda poza wymienionymi wyżej punktami uda się także pod pomnik Bolesława Chrobrego i do Bazyliki św. Wojciecha, jednak ostatecznie plany te zmieniono. Mimo tego, a także mimo padającego deszczu, grupa mieszkańców postanowiła czekać na prezydenta, który po około półtorej godziny wyszedł z Pałacu Prymasowskiego i chcąc docenić cierpliwość gnieźnian, spotkał się z nimi i chwilę porozmawiał. Nie brakowało także wspólnych zdjęć oraz uścisków dłoni. Na koniec Andrzej Duda zapowiedział, że na pewno przyjedzie do Gniezna w połowie kwietnia na obchody 1050. rocznicy Chrztu Polski.
Po zakończeniu tego nieoficjalnego i spontanicznego spotkania, kolumna pojazdów skierowała się na kolejny punkt dnia - do Mielżyna, gdzie prezydent miał zaplanowaną wizytę w jednym z gospodarstw.