Ponad rok temu z terenu gnieźnieńskiej parowozowni zniknął pomnik upamiętniający 100-lecie jej powstania. Obiekt w postaci osi parowozu towarowego z umiejscowioną na nim tablicą o treści: "100 lat parowozowni Gniezno 1888 - 1988", okazało się - został przewieziony do parowozowni w Wolsztynie.
Jak wyjaśnił Andrzej Jabłoński - dyrektor PKP Cargo w Poznaniu, w związku z wyprowadzką zakładu PKP Cargo z terenu gnieźnieńskiej parowozowni, podjęto decyzję o przetransportowaniu pomnika do Wolsztyna, celem zapewnienia mu przetrwania w miejscu czynnej parowozowni. Gnieźnieńskie obiekty dawnych zakładów kolejowych, po wyjściu z nich PKP Cargo - właściwie przestały funkcjonować, więc i bezpieczeństwo zabytków w nich pozostałych mogło nie być należyte.
Na mocy porozumienia na linii Instytutu Rozwoju i Promocji Kolei, PKP Cargo oraz Krzysztofa Modrzejewskiego, doszło w końcu do zapewnienia bezpieczeństwa pomnikowi. Teren wokół niego ma zostać uporządkowany, a sam obiekt będzie objęty monitoringiem.
Radości z tego faktu nie krył Andrzej Jabłoński z PKP Cargo: "Dziś z dużą przyjemnością zwracamy go na to miejsce właściwe, tutaj gdzie był i będzie mógł cieszyć wszystkich miłośników kolei i ludzi, którzy są związani z tradycją. Dziękuję i cieszę się, że mogę przekazać ten pomnik w godne ręce ludzi zainteresowanych historią i tradycją kolei".
W obecności przedstawicieli gnieźnieńskich samorządów, przedstawicieli spółek PKP, pocztów sztandarowych z gnieźnieńskich szkół oraz mieszkańców i przede wszystkim gnieźnieńskich kolejarzy, głos zabrał Krzysztof Modrzejewski, mówiąc o pomniku: "Wrócił. Wrócił w nawet lepszym stanie niż to miejsce opuścił. Stoi na swoim pierwotnym miejscu i dumnie świadczy o historii parowozowni naszego miasta. Śmiało można powiedzieć, że jest to pięć ton historii miasta" - przywołując temat przyszłości obiektów przy ulicy Składowej, dodał: "Dziś stoi w zupełnie innej parowozowni niż do której przybył. Parowozowni w której już nie mieszkają parowozy, w której już nie naprawia się lokomotyw i wagonów. Jednak przed parowozownią stoją dwie przyszłości, stoi na rozdrożu - albo degradacja albo piękny rozkwit. Na razie, sami państwo widzą - tutaj nikogo niestety nie ma - ale miejmy nadzieję, że w przyszłości, dzięki staraniom kolei, stowarzyszeń i samorządów - parowozownia będzie miała szansę rozkwitnąć - do miejsca którym mieszkańcy będą mogli się pochwalić".
Po przemówieniach i słowach Krzysztofa Modrzejewskiego skierowanych do zgromadzonych i pomnika: "Witaj w domu" - wraz z Andrzejem Jabłońskim z PKP Cargo zdjęli biało czerwoną szarfę z pamiątkowej tablicy, rozpoczynając miejmy nadzieję, nowy i lepszy rozdział w historii obiektów dawnej parowozowni.