czwartek, 28 maja 2015 13:20

Piotr M: przyznaję się do winy

 

W czwartek odbyła się rozprawa w sprawie znanego gnieźnieńskiego hokeisty i olimpijczyka. Chciałbym wszystkich przeprosić - stwierdził Piotr M.

Sprawa trwa już prawie rok. Pod koniec czerwca 2014 roku, gnieźnieńskim światem sportu wstrząsnęła wiadomość o zatrzymaniu znanego hokeisty i olimpijczyka Piotra M. Wówczas prokuratura poinformowała, że podejrzany został zatrzymany na gorącym uczynku podczas przejęcia okupu od zastraszonego przez niego przedsiębiorcy z Gniezna (zobacz także: Znany sportowiec zatrzymany oraz Podejrzany na wolności). W czwartek 28 maja odbyła się rozprawa przeciwko Piotrowi M.

W sali rozpraw stawiły się obie strony w obecności prawników, a prokurator odczytała akt oskarżenia. Następnie Sędzia Sądu Rejonowego Katarzyna Czyżowicz zacytowała zeznania złożone przez Piotra M. na dniach po zatrzymaniu. Adwokat oskarżonego przychylił się do propozycji Sądu o dobrowolne poddanie się karze. Proponowaną były dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat, zakaz zbliżania się do poszkodowanego i jego rodziny oraz zadośćuczynienie w wysokości wyznaczonej przez prawników poszkodowanego. Prokurator przyznała, że jeśli adwokaci poszkodowanego przystaną na te warunki, to nie będzie dążyć do zaostrzenia kary. 

- Nie ukrywam, że popełniłem niesamowity błąd i w związku z tym chciałbym przeprosić państwa D. za całą zaistniałą sytuację. Jest mi naprawdę niezmiernie przykro, że do tego doszło. Nie wiem co mną kierowało, ale wiem na pewno jedno, że wyrządziłem niesamowitą krzywdę państwu D., a także własnej najbliższej rodzinie - stwierdził Piotr M. w trakcie rozprawy. 

Po przerwie w rozprawie, o którą poprosił adwokat oskarżonego, przystąpiono ponownie do ustalania wysokości kary finansowej. Prawnicy poszkodowanego zażądali zadośćuczynienia w wysokości 100 tysięcy złotych. - Nie potrzebuję tych pieniędzy, ale chodzi mi o to, by była ona dotkliwa na tyle, by dała poczucie winy. Swojej córce i żonie obiecałem, kiedy się to działo, że nie odpuszczę sprawcy, kimkolwiek by był. Chcę by to była nieuchronna kara. Pieniądze mają nam zwrócić tylko koszty monitoringu i badań, które ponieśliśmy z tego powodu. Reszta może trafić na cele charytatywne - stwierdził poszkodowany. Na wskutek niemożności zadecydowania o wysokości kary, Sąd poinformował o odroczeniu rozprawy na lipiec.

Po zakończeniu, poszkodowany nie chciał komentować ani proponowanego wyroku ani słów przeprosin, skierowanych przez Piotra M.: - Trudno mi w szczerość tych słów wierzyć.

8 komentarzy

  • Link do komentarza TowarzyszZceli niedziela, 31 maja 2015 14:59 napisane przez TowarzyszZceli

    zniszczyć oskarżonego, to ciekawe. To co, że poszkodowany chory na serce przebywał jakiś czas w szpitalu po tej sprawie, a żona dostała rozstroju nerwowego. To nie była próba zniszczenia życia? Oskarżonemu korona z głowy nie spadnie, wszyscy wiedzą że już dostał pracę u futerkowego potentata więc karę odrobi. Nie ma, że boli.

  • Link do komentarza WOLNY niedziela, 31 maja 2015 12:59 napisane przez WOLNY

    Zgadzam sie z blayd ze trzeba zaufac oskarzonemu ze nie chcial tego zrobic i popelnil zyciowy blad. Tylko mnie zastanawia kwota podana przez p.D gdyz niech monitoring,wizyty u lekarza z rodzina lub jakies zadosuczynienie niech go kosztuje 40tys to co 60tys przekaze az na cele charytatywne w co to to niewierze. Politycy za gorsze wykroczenia dostaja kary po 10 lub 20 tys odszkodowania a tu az 100tys to juz chyba przesada. Pan.D on chce nie kary tylko zniszczyc finansowo oskarzonego.

  • Link do komentarza blayd piątek, 29 maja 2015 20:21 napisane przez blayd

    a ja sobie wyobrażam i z całego serca życzę mu tego żeby wyszedł bez szwanku, każdy popełnia błędy, ludzie zabijają z premedytacją i dostają śmieszne kary, zabijają samochodami po pijaku, po narkotykach i co... gówno kary śmieszne, tam zaostrzyć kary, po takich wypadkach tylko głośno jest przez chwile i później wszystko wraca do normy, i nikt nie pamięta. wierze w jego szczere przeprosiny i że jest mu na pewno przykro że coś takiego się wydarzyło, nie można skreślać kogoś przez jeden błąd w życiu. 3mam kciuki za najniższy wymiar kary, i najniższe zadośćuczynienie

  • Link do komentarza Lila piątek, 29 maja 2015 10:38 napisane przez Lila

    Nie wyobrażam sobie, by wyszedł z tego bez szwanku. Powinien siedzieć i tyle! Może coś go to nauczy!

  • Link do komentarza Owidiusz czwartek, 28 maja 2015 16:52 napisane przez Owidiusz

    starababa, oskarżony nie mieszka już koło poszkodowanego tylko w centrum Gniezna, więc właściwie nie ma styczności z poszkodwanym...... gdyby kara była nieodpowiednia, to adwokaci by zaznaczyli, ze jest za mała, a tak tylko kłócą się o wysokosc kary finansowej

  • Link do komentarza starababa czwartek, 28 maja 2015 16:39 napisane przez starababa

    dobrowolność poddania się karze pozwala mi na nieufność w szczerość przeprosin!! w zbrodniach, gdzie w grę wchodzi ludzkie życie, a tak tu było, nie powinno być możliwości dobrowolnego poddania się karze!!
    "dwa lata w zawieszeniu i zakaz zbliżania się do ofiary"??? - k... co to za kara, przepraszam za wyrażenie, ale facet jest sąsiadem, mieszkańcem tego samego miasta, osiedla, - będzie przechodził na drugą stronę ulicy?? będzie zmieniał stolik w knajpie?? będzie szedł do innej kasy w markecie??? Kara MUSI być dotkliwa, uciążliwa!!

  • Link do komentarza miastowy czwartek, 28 maja 2015 15:56 napisane przez miastowy

    Kara powinna być naprawdę odstraszaeniem dla kolejnych potencjalnych sprawców podobnych czynów. Inaczej po prostu nie ma o czym mówić.

  • Link do komentarza koleżanka czwartek, 28 maja 2015 15:50 napisane przez koleżanka

    Nie wierzę w szczerość słów oskarżonego.

Skomentuj

W związku z dbałością o poziom komentarzy, prowadzona jest ich moderacja. Wpisy wulgarne, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane CAPS LOCKIEM), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Ponadto prosimy nie umieszczać wklejonych obszernych tekstów, pochodzących z innych stron, do których to treści komentujący nie posiadają praw autorskich. Ponadto nie są dopuszczane komentarze zawierające linki do serwisów, prowadzonych przez wydawców innych lokalnych portali.

Ostatnio dodane