poniedziałek, 18 maja 2015 14:00

Gołębie polecą na wygnanie?

 

Kwestia gołębi i ich obecności na gnieźnieńskim Rynku, od lat spędza sen z powiek urzędnikom. Wkrótce ptaki mogą zniknąć.

Fakt nadmiernej ilości ptactwa na reprezentacyjnym placu miasta, dostrzec może każdy, komu zależy na jego estetyce. Problemu nie dostrzegają jedynie ci, dla których jest to jedynie forma rozrywki. Co się za nią kryje? Przede wszystkim dokarmianie za pomocą wszystkiego (dosłownie!). Przez ostatni miesiąc doglądaliśmy, co gnieźnianie wysypują na Rynku. Najczęściej są to ziarna, chrupki czy chleb, ale znalazły się także kawałki mięsa, ryż, pierniki czy… leczo. Straż Miejska, widząc takie działania, ma obowiązek nałożyć na zaśmiecającego mandat w wysokości od 50 do 500 złotych. Jak się oficjalnie dowiedzieliśmy, do tej pory nikt jeszcze za tego typu zaśmiecanie nie został ukarany.

- Ilość gołębi na Rynku i ich dokarmianie przez mieszkańców to problem, który władze miasta zamierzają rozwiązać w najbliższym czasie i traktują poważnie. Wydział Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Gnieźnie analizuje, jakie podjąć działania, by ograniczyć ilość gołębi - wyjaśnia Anna Dzionek, rzecznik prasowy Magistratu. Problem był szczególnie widoczny na fontannie, która tuż przed jej uruchomieniem po zimie, była cała ubrudzona od gołębich odchodów. Po jej oczyszczeniu, porządek trwał kilka dni, a ptaki ostatecznie „zrobiły sobie” z niej poidło. Wystarczy pomyśleć, ile odchodów musi pływać w wodzie, którą często polewają się dzieci.

W kwestii gołębi na Rynku od lat trwają starania, aby ograniczyć ich ilość. Ostatnim sposobem, nie do końca skutecznym, było nadawanie przez głośniki odgłosu drapieżnika. Gołębi to jednak nie ruszało. Działania w tej sprawie jednak trwają i obecnie analizowane są sposoby, którymi można byłoby je skutecznie „wygonić” z tego miejsca. Do tematu odniósł się także prezydent Tomasz Budasz w trakcie poniedziałkowego briefingu prasowego: - Pracujemy nad tym, żeby poszukać bezpiecznego dla zwierząt rozwiązania problemu. Współpracujemy w tym zakresie z Sanepidem, chcemy pozyskać jak najwięcej informacji w tym temacie. Na dzień dzisiejszy nie chcę mówić o szczegółach, natomiast wszyscy powinni sobie zdawać sprawę, że ten problem trzeba rozwiązać. Gołąb jest ptakiem, który może przenosić choroby, to po pierwsze, a po drugie wysypywanie jedzenia nie poprawia wizerunku miasta - stwierdził. O tym, że odchody estetycznie psują wizerunek placu, wystarczy przyjrzeć się elewacjom kamienic, dachom i samej nawierzchni rynku.

- Najprościej byłoby postawić tabliczkę z zakazem dokarmiania i strażnika miejskiego, który będzie pilnował, ale to nie jest rozwiązaniem problemu. Docelowo trzeba pomyśleć nad tym, jak wyprowadzić gołębie z rynku - stwierdził prezydent. Obecnie poważnie rozważane jest m.in. zatrudnienie sokolnika. Drapieżnik mógłby skutecznie odstraszyć gołębie i odgonić je z centrum miasta. Koszt "zatrudnienia" takiego zwierzęcia wynosi od kilku, do kilkunastu tysięcy złotych miesięcznie. Do Gniezna miałby przyjechać na kilka dni, by sprawdzić efekty takiego działania. Wiele miast w Polsce podjęło się takiego sposobu z pozytywnym skutkiem. W ten sposób uratowano sporo zabytków przed zupełnym zanieczyszczeniem ich przez ptasie odchody.

Problem gołębi nie jest kwestią tylko jednego miejsca. Przykładowo niedaleko kościoła św. Wawrzyńca, a dokładniej na placu przy Targowisku, od lat jeden z mieszkańców nieustannie wysypuje żywność, dokarmiając w ten sposób ptaki. Pozostaje więc pytanie, czy może działania służb powinny zostać zaostrzone? Karanie ma być bardziej restrykcyjne - przyznaje Anna Dzionek i dodaje - W tym przypadku łamany jest przepis art. 145 kodeksu wykroczeń (zabraniający zanieczyszczania lub zaśmiecania miejsca dostępnego dla publiczności). Mandat za zaśmiecanie przestrzeni publicznej wynosi od 50 do 500 zł i teraz Straż Miejska ma ten przepis egzekwować.

W kwestii gołębi od lat trwa spór pomiędzy zwolennikami porządku i tymi, którzy wciąż dożywiają ptactwo. W tej kwestii wypowiadają się także obrońcy zwierząt, ale trudno przyznawać rację zwolennikom karmienia, jeśli widzi się efekty obecności tych ptaków na Rynku. 

32 komentarzy

  • Link do komentarza anty gołąb środa, 02 maja 2018 13:48 napisane przez anty gołąb

    DO TONZ - różnica jest taka że gołębie hodowlane są szczepione, a gołębie srające w centrum NIE. Gołębie hodowlane mieszkają w specjalnie do tego przygotowanych gołębnikach. Proszę zapytać jakiegokolwiek hodowcy dlaczego nie chce przygarnąć bezpańskich gołębi !!!! Problem nie dotyczy tylko rynku, ale też całego centrum. Gołębię przylatują na balkony przed szóstą rano, gonią się po daszkach, gru gru w całej chacie, nie można spać. Do tego zasrany cały balkon, sprzątanie co kilka dni. Przeganianie pomaga na 10 minut, bo kolejny zasraniec przyleci. Powiem szczerze że przez te gnidy, zamierzamy kupić mieszkanie w innym miejscu bo na prawdę nie można wytrzymać. Jesteśmy zakładnikami gołębi we własnym domu. Problem jest bagatelizowany, a nie rozumieją go ci którzy tego nie doświadczają. Czas najwyższy żeby ktoś ruszył d..... i się zabrał za ten temat

  • Link do komentarza Kibic środa, 02 maja 2018 08:17 napisane przez Kibic

    TONZ -weźcie sobie te wszystkie srajoki do domowych ogródków czy balkonów a nawet do domu. Szczury się wytruwa na jesień poprzez dezadyracje ,więc prpoonuje je wszystkie też zabrać do siebie oby czasami któryś nie zdechł.

  • Link do komentarza BlaBlaBla9000 środa, 02 maja 2018 05:37 napisane przez BlaBlaBla9000

    Mam na balkonie. Odstraszyc sie nie da (bo niby z jakiego powodu maja sie bac ludzi SKORO NIE MOZNA ICH TKNAC - eko*iule nie znaja tak podstawowych faktow biologicznych?).
    Okien/drzwi nie da sie otworzyc bo momentalnie idzie fala robactwa - co w lecie kwalifikuje sie bezposrednio pod lamanie praw czlowieka (dodajac chorobska obecne caly czas).
    Czy nie jest tak, ze zarazanie ludzi roznymi chorobami kwalifikowalo sie jako te ciezsze zbrodnie wojenne? Nie mowiaz juz ze leczenie nie jest dostepne bo lekarze Gow*o wiedza na temat chorob (od)zwierzecych.
    Czekam az "ekolodzy" zaczna sprowadzac zadzumione szczury...

    Ps. "Odzierz ochronna", dobre, caly czas w mieszkaniu i podczas snu tez?

  • Link do komentarza stary polak sobota, 21 października 2017 23:23 napisane przez stary polak

    Powinno się przywrócić karę śmierci a nie dywagować o likwidacji zwierząt.Już i tak 61 tys. różnych zwierząt jest na wyginięciu. Człowiek to najgorsza istota na kuli ziemskiej.

  • Link do komentarza Zbigniew poniedziałek, 08 czerwca 2015 19:18 napisane przez Zbigniew

    Panie "tolog" ja z ptaszyskami nie pracuję, one mi zatruwają zycie wbrew mojej woli i trudno, bym na spacery chodził w masce na twarzy i ochronnych rękawicach. Te rady kieruj Pan do siebie.

  • Link do komentarza tolog poniedziałek, 08 czerwca 2015 16:42 napisane przez tolog

    Panie Zbigniew ! Podstawą profilaktyki ornitozy jest przestrzeganie higieny. Osoby, które pracują z ptakami, powinny nosić ubrania ochronne, a usta i nos zakrywać jednorazową maseczką. Po każdym kontakcie z ptakami lub ich odchodami trzeba starannie myć ręce. Panie Zbigniew , jak pan jabłek nie umyjesz to też chorobę można złapać, bo może przelatujący ptaszek obsikał jabłko.

  • Link do komentarza turysta poniedziałek, 08 czerwca 2015 15:54 napisane przez turysta

    Psy nadal brudzą miasto, gołębie nadal obsrywają centrum, graficiarze gryzdolą po murach, pijacy sikaja po kątach. Tak wygląda historyczna pierwsza stolica Polski w centrum Europy w XXI wieku rządzona od lat przez PO + SLD. ktoś tu kiedyś pisał tak elegancko o "zapachu miasta', a ja bym napisał o smrodzie miasta szczególnie w te upalne dni.

  • Link do komentarza Zbigniew poniedziałek, 08 czerwca 2015 13:48 napisane przez Zbigniew

    Panie (Pani) B, od dłuższego czasu miałem katar nie poddający sie żadnym lekom. Już myślałem, ze to uczulenie na jakieś pyłki i dopiero po niezwykle czasochłonnym badaniom okazało się , ze choruję na ornitozę, Przyznam, ze bardzo lubiłem gołębie, nawet je dokarmiałem na mopim balkonie i podwórku. I doigrałem się, Dzisiaj uważam, ze trzeba być jak najdalej od tego dzikiego ptactwa i niestety obseruję, ze coraz więcej ludzi miewa podobne objawy chorobowe jakie ja miałem i dopiero po rozmowie ze mną badają się w kierunku ten mało znanej choroby. Dlatego ostrzegam wszystkich i jestem za zdecydowanym zmniejszeniem populacji gołębi w centrach miast!

  • Link do komentarza B. poniedziałek, 08 czerwca 2015 13:17 napisane przez B.

    No i co? dalej chronimy? - czy znane są udokumentowane przypadki spowodowania przez gołębie w Gnieźnie opisanych chorób bądź niebezpiecznych wypadków ?

  • Link do komentarza No i co? dalej chronimy? poniedziałek, 08 czerwca 2015 11:46 napisane przez No i co? dalej chronimy?

    Prawda o gołębiach: Stwierdzono, ze golebie moga przenosic niebezpieczne choroby jak chlamydioze, wirus podobny do grypy, omitoze, zwana takze papuzica, podobna do zapalenia pluc i salmonelloze, ktora jest choroba zakazna ukladu pokarmowego. Prawdziwym utrapieniem sa natomiast powazne uszkodzenia prywatnych domow oraz gmachow i zabudowan publicznych, na ktorych golebie przesiaduja lub gniazduja. Budynki, place i pomniki zanieczyszczone ekskrementami i gniazdami ptakow, nie tylko wygladaja odpychajaco, ale sa rowniez trwale uszkodzone. Kwas zawarty w golebich odchodach niszczy powloke kamieni i deformuje elementy fasad. Ekskrementy ptakow sprawiaja, ze powierzchnie balkonow, schodow, chodnikow i placow staja sie sliskie, co jest czesta przyczyna niebezpiecznych wypadkow. Poza tym material uzywany przez ptaki do budowy gniazd jak trawa, galezie, piora i skrawki plastiku, blokuje rynny i studzienki sciekowe, co przysparza sporych klopotow z gromadzaca sie woda i postepujacym zawilgoceniem budynku. W dodatku ptasie gniazda i odchody przyciagaja liczne szkodniki domowe jak mole, pluskwy, czerwie i roztocza, ktore atakuja pobliskie domostwa i ludzi. W magazynach, spichlerzach i zakladach przetworczych, gdzie golebie czesto znajduja schronienie, ptaki zanieczyszczaja swoimi odchodami i resztkami gniazd, skladowana tam zywnosc lub surowce do jej produkcji.

  • Link do komentarza Patryk niedziela, 07 czerwca 2015 22:47 napisane przez Patryk

    Miejsce gołębi jest w lesie. Nie dajmy się terroryzować nawiedzonym nieukom tzw. ekologom.Sam przeżyłem horror i leczenie gdy te Przemiłe ptaszki kompletnie zrujnowały mi balkon w wakacje. Czyszczenie trwało 3 dni. Zakolcowałem balkon i okna i mam spokój. Dzikie gołębie i inne polne ptactwo oczywiście ,że nie pojawiło się z kosmosu. Do miasta sprowadzili je idioci dokarmiający je nadmiernie Ptactwo to doskonale radziło sobie samo w lasach ,polach samodzielnie zdobywając pożywienie. Przez durnych ludzi bez wyobrażni poszło na łatwiznę.Po co się wysilać ,szukając , kiedy leży na ulicy, balkonie czy parapecie?

  • Link do komentarza pytaczek sobota, 06 czerwca 2015 12:19 napisane przez pytaczek

    No i jaką decyzję podjął prezydent w sprawie tych trucicieli - gołębi?

  • Link do komentarza Emilia piątek, 05 czerwca 2015 22:18 napisane przez Emilia

    "Antymiłosniku" Wg tych obliczeń to na Rynku z około 500 gołębi mamy ponad 5 ton mokrych odchodów rocznie. Tego nie da się wytrzymać! Jak z tym zyć? a przykłady podane w poprzednim komentarzu są porażające!

  • Link do komentarza antymiłośnik piątek, 05 czerwca 2015 20:41 napisane przez antymiłośnik

    Jeden gołąb zanieczyszcza 10 razy więcej żywności, niż zjada. - 20 gołębi zjada tyle, ile 1 człowiek.
    Produkcja odchodów gołębi:
    10kg mokrych odchodów/gołębia/rok
    2,5kg suchych odchodów/gołębia/rok
    • Mikroorganizmy ważne z punktu widzenia zdrowia ludzkiego, znalezione w odchodach gołębi:
    Campylobacter jejuni, Chlamydophila psitacci, Cryptococcus neofermans, Listeria monocytogenes, Salmonella ttyphimurium, S. Enteritidis, Yersinia pseudotuberculosis, Mycobacterium avium
    Alergizująco działają:
    suche odchody, resztki naskórka, pióra, roztocze bytujące
    na gołębiach. Wymienione mikroorganizmy mogą powodować
    takie choroby jak: kampylobakterioza, kryptokokoza, listerioza, salmonelloza,jersinioza,gruźlica O szkodliwości gołębi mozna by cały portal zasypać doniesieniami naukowymi. Czy Panie jeszcze nadal będą bronić te ptaszyska, które roznoszą tyle chorób???

  • Link do komentarza z Rynku piątek, 05 czerwca 2015 12:13 napisane przez z Rynku

    Obrońcom gołębi polecam m.in. :
    http://www.eko.luban.com.pl/index.php?id=okruch_niezgody
    Miłej lektury!

  • Link do komentarza miłośniczka piątek, 05 czerwca 2015 11:23 napisane przez miłośniczka

    gołębie w mieście to nic innego jak latające szczury, które roznoszą choroby i to bardzo groźne, ich dokarmianie powinno być karane, a liczebność w mieście kontrolowania, i TOZ niech się nie wypowiada, a jak bardzo chce to niech trzyma gołębie u siebie na dachu i po nich sprząta!!

  • Link do komentarza mieszkaniec centrum piątek, 05 czerwca 2015 11:06 napisane przez mieszkaniec centrum

    Towarzysto Ochrony nad Zwierzętami informuję, że gołębie wydziubują kwiaty (pelargonie) na moim balkonie. Jeżeli Panie tego nie przyjmuja do wiadomości, to trudno, ale taka jet prawda. Poza tym gołębie, to niezwykłe cwaniaki. Jeżeli wyjeżdżam na kilka dni i zaobserwują, ze na balkonie nie ma żadnego ruchu, to natychmiast zaczynają sobie z tego balkonu korzystać, brudzą, są nachalne itp. Nie chce takich nieproszonych gości, a zaznaczam, ze mieszkam niedaleko Rynku. A co do ekosystemu - miłe Panie, nawet w lasach wybijane są zwierzęta, których jest za wiele, więc proszę mi nie mówić, że niekontrolowany rozrost populacji gołębi jest zgodny z naturą. Może czasem, zanim napisze się kolejną nieprawdę, zajrzeć do odpowiednich badań nad tematem lub zapoznać się z problemem w różnych publikatorach, Doceniając wielkie poświęcenie Pań w stosunku do zwierząt, co do gołębi nie mają Panie ani trochę racji.

  • Link do komentarza pies dora sobota, 30 maja 2015 10:42 napisane przez pies dora

    kto nie lubi zwierząt jest .................................

  • Link do komentarza Towarzystwo Opieki Nad Zwierzętami w Gnieźnie piątek, 29 maja 2015 22:56 napisane przez Towarzystwo Opieki Nad Zwierzętami w Gnieźnie

    Towarzystwo informuję, że gołębie jako gatunek dziko występujący w przyrodzie znajduje się pod ochroną wynikającą z Rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 28 września 2004 . ( Dziennik Ustaw 2004 nr 220 poz. 2237) w sprawie gatunków dziko występujących zwierząt objętych ochroną . Ponadto gołębie stanowiąc część ekosystemu przyczają się do usuwania robactwa żerującego w elewacjach budynków. Gołębie w bilansie przyrodniczym są ptactwem o charakterze pożytecznym ścisłe związanym od wielu lat ze środowiskiem gnieźnieńskim. Gołębie nie żywią się kwiatami, a na przestrzeni dziesięcioleci populacja gołębi na Rynku w Gnieźnie zmniejszyła się. Te ptaki przebywają na wielu rynkach miejskich w Polsce i nie tylko. Gdyby gołębie roznosiły choroby, tak jak twierdzą niektóre osoby, z obawy przed tych nikt nie hodowałby gołębi, a przecież istnieje Związek Hodowców Gołębi, który stowarzysza licznych hodowców tych ptaków.

  • Link do komentarza lokatorzy z sąsiednich ulic! środa, 27 maja 2015 01:43 napisane przez lokatorzy z sąsiednich ulic!

    Lokatorzy budynków wokół Rynku mamy dość gołebi. Brudzą nam na parapety, balkony, nie mozna nawet suszyć bielizny, bo zasmiecają nasze podwórka. wydziubują nam nawet kwiaty z korytek na balkonach i oknach. Niech panie z tego towarzystwa wezmą je do siebie, a nam pozwolą spokojnie bez tego ptactwa żyć. A czy towarzystwo może zająć się szczurami w naszych okolicach? A moze szczury też podlegają waszej ochronie?

startpoprz.12nast.koniec

Skomentuj

W związku z dbałością o poziom komentarzy, prowadzona jest ich moderacja. Wpisy wulgarne, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane CAPS LOCKIEM), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Ponadto prosimy nie umieszczać wklejonych obszernych tekstów, pochodzących z innych stron, do których to treści komentujący nie posiadają praw autorskich. Ponadto nie są dopuszczane komentarze zawierające linki do serwisów, prowadzonych przez wydawców innych lokalnych portali.

Ostatnio dodane