W całej Polsce o godzinie 9:00 rozpoczęła się matura. Pierwszego dnia uczniowie zmierzyli się z egzaminem z języka polskiego. Oprócz części zamkniętej maturzyści musieli napisać rozprawkę na jeden z dwóch wybranych tematów. Pierwszy dotyczył „Lalki” Bolesława Prusa i tego co na podstawie tej książki wpływa na ludzki los: wolna wola czy siły od człowieka niezależne. Drugim tematem była interpretacja wiersza amerykańskiej poetki Elizabeth Bishop "Ta jedna sztuka".
Gnieźnieńscy maturzyści w zdecydowanej większości pisali rozprawkę na temat tego pierwszego tematu. Jak powiedział nam jeden z uczniów – Szczerze mówiąc, to wydaje mi się, że praktycznie nikt nie podjął się się analizy wiersza. Uczniowie zgodnie stwierdzali, że drugi temat bardzo ich zaskoczył. Spora część maturzystów po raz pierwszy spotkała się z twórczością tej autorki. Niektórym znana była tylko postać Stanisława Barańczaka, który dokonał przekładu wiersza, ale to nie wystarczyło, by licealiści poczuli się „mocni” w tym temacie.
Maturzyści stwierdzali, że podany fragment tekstu do rozprawki na podstawie "Lalki" Prusa był łatwy i dzięki temu matura poszła im dobrze. O wiele trudniejsza okazała się część zamknięta – Pytania były dziwne, czasem nawet niezrozumiałe. Poza tym te pytania były w zasadzie otwarte, a nie zamknięte, więc gorzej nam mogła pójść ta część, niż rozprawka – mówiły maturzystki.
We wtorek 5 maja maturzyści zmierzą się z matematyką, której spora część gnieźnian (zwłaszcza ta nastawiona humanistycznie) się obawia. Co ciekawe, lęk budzi też matura ustna z języka polskiego, która w tym roku dla licealistów zostanie przeprowadzona w nowej formie. - Będziemy losować pytania z całego zakresu i nie wiadomo na co możemy trafić. Te pytania mogą okazać się trudne, bo nie będą opierały się tylko na lekturach, ale i na języku i nawiązaniach, a ma się tylko 15 minut na przygotowanie – mówiły maturzystki. Egzamin ten jest zgrozą dla uczniów, którzy lepiej czują się w tematach ścisłych
- w moim wypadku, to jedyny egzamin, który mogę oblać – mówił jeden z nich.
Maturzyści pomału zastanawiają się, gdzie wybrać się po edukacji ponadgimnazjalnej. Ostateczne decyzje podejmą już po wynikach egzaminu dojrzałości. Wbrew tendencjom zdecydowana większość chce iść na studia i coraz częściej wśród typów padają uczelnie w innych miastach niż Poznań. Maturzyści wymieniali między innymi Wrocław, Trójmiasto, czy Kraków. Wybór ten wynika ze specyfiki kierunków, które posiadają w sobie nieraz nietypowe specjalizacje. Widać, że absolwenci szkół ponadgimnazjalnych myślą o swojej przyszłości i o wyborze studiów nie decydują już tylko zainteresowania, ale i dalsze po nich perspektywy. Tegoroczni maturzyści raczej nie planują rozpoczynać studiów w Gnieźnie. Część z nich nie planuje też po skończonej edukacji wracać do swego rodzinnego miasta. - W innych miastach mamy większą perspektywę rozwoju - zazwyczaj podsumowują.
