czwartek, 23 kwietnia 2015 09:00

„Największym szkodnikiem oświaty jest minister”

 

Dostosowanie systemu nauczania i zgranie programu edukacyjnego pomiędzy gimnazjami a szkołami średnimi – taki wniosek powstał na posiedzeniu miejskiej Komisji Oświaty.

Gnieźnieńskie szkolnictwo ma się dobrze, jednak efekty nauczania w niektórych szkołach pozostają wiele do życzenia. Do takiego stwierdzenia doszli dyrektorzy niektórych szkół, zarówno gimnazjalnych, jak i ponadgimnazjalnych z naszego miasta. Winnym, ich zdaniem, jest obecny system. Zmienić ma to powstanie… Korelacja działań dydaktyczno-wychowawczych pomiędzy ww. szkołami, ma przynieść wymierne korzyści przede wszystkim dla uczniów. Problemów jednak nie brakuje.

Obecnie na terenie Gniezna funkcjonują cztery gimnazja publiczne, w których uczy się obecnie 1753 osób w 68 oddziałach. Według statystyk, 52% uczniów po ukończeniu gimnazjum, wybiera liceum ogólnokształcące, jako miejsce kontynuowania swojej nauki. Do techników wybiera się ich 31%, a do szkół zawodowych trafia zaledwie 17%. Głos jako pierwszy w sprawie systemu kształcenia zabrał wiceprezydent Michał Powałowski: - Kiedyś była taka opinia, że gimnazja kształcą źle. Uważam jednak, że w tych szkołach wykonywana jest tytaniczna praca, a problem leży w systemie kształcenia, leżący jeszcze w podstawówce, czy nawet wcześniej. Ogólnie jest taki trend zrzucania winy, licea na gimnazja, a gimnazja na podstawówki, dlatego powinno się podjąć współpracy między szkołami ponadgimnazjalnymi a gimnazjami, aby wspólnie mogły pracować na lepszy wynik. Sprawa jednak zdaniem niektórych, sprowadza się do systemu, a dokładniej do samej reformy szkolnictwa, a także sposobu egzaminowania i programu kształcenia.

Obecny  na spotkaniu Komisji Robert Gaweł, etatowy członek Zarządu Powiatu Gnieźnieńskiego stwierdził, że obecnie to rynek weryfikuje to, w jaki sposób kształci się uczniów. Jego zdaniem, obecnie jest źle, a może być jeszcze gorzej: - Powstał rynek pracodawców, szukających pracowników. Ci są, podaż jest coraz większa, ale brakuje kadry wykwalifikowanej i jak tak alej pójdzie, to za 4 - 5 lat, będziemy mieli problem z przygotowaniem kadr - powiedział Robert Gaweł i dodał - Największym szkodnikiem oświaty jest minister, który często pozaspołecznie podejmuje pewne decyzje, bez konsultacji, bez analizy, jak było chociażby w przypadku gimnazjów. Zgadzam się, że w gimnazjach jest wykonywana tytaniczna praca, bo trafia tam młodzież z kilku środowisk, do tego w okresie dojrzewania i potem jest problem. Kraje, które wprowadziły taki system, potrafiły się z niego wycofać, kiedy zobaczyły, że nie zdaje on egzaminu. Polska jakoś nie potrafi. Robert Gaweł dodał też, że obecnie w Starostwie przygotowywana jest nowa strategia, przeznaczona dla szkół ponadgimnazjalnych. O jej szczegółach będzie można usłyszeć w maju lub czerwcu.

W tym miejscu dyskusja zeszła także na problem świadomości uczniów i… rodziców. Ci ostatni, zdaniem niektórych dyrektorów gimnazjów, podejmują decyzję o wyborze szkoły za swoich podopiecznych, kierując się własnym przeświadczeniem. Inny problem to uczniowie, którzy nie zdradzają rodzicom powodów wyboru takiej, a nie innej szkoły i np. idą za swoimi kolegami z poprzedniej klasy.  - Wielu moich rówieśników wybierało swoje szkoły głównie ze względu na bliskość placówki, a nie na przykład patrząc na promocję czy klasy kształcące w jakimś kierunku - dodał od siebie radny Maciej Elantkowski. - Powinno się docierać do rodziców i uczniów i wyjaśniać im pewne rzeczy. Decyzje, jak często sam widzę, podejmowane są pochopnie, bez rozsądku i spojrzenia w przyszłość - stwierdził Andrzej Duszyński, dyrektor Gimnazjum nr 1.

Problem sprowadził się także do sposobu wybierania dalszego kierunku kształcenia, gdzie 50% uczniów idzie do liceów po to, by dalej trafić na studia. Wmówiono nam w latach 90., że trzeba się kształcić i skończyć studia, teraz mamy przesyt wykształconych i niedosyt osób z zawodem - mówił Robert Gaweł. Nauczyciele wskazali też, że są przykłady oświaty samorządowej w Polsce, gdzie położono większy nacisk i środki na dodatkową edukację uczniów w określonym zakresie, co w efekcie przyniosło całkiem wymierne korzyści.

Do tematu współpracy pomiędzy gimnazjami a szkołami średnimi, powróciła dyrektor Gimnazjum nr 4 Maria Maćkowiak: - Wiele pracy w takim programie korelacji działań, byłoby przed doradcami zawodowymi, którzy będą musieli uświadamiać uczniów. Należy przede wszystkim przybliżyć uczniom ideę posiadania zawodu, ukierunkowania ich do takiego podejścia.

Ostatecznie posiedzenie zakończono przegłosowaniem wniosku, o zwrócenie się do Prezydenta Miasta i Starosty w sprawie utworzenia zespołów przedmiotowych, którzy będą monitorować i dopasowywać system edukacji uczniów w gimnazjach i szkołach ponadgimnazjalnych. 

4 komentarzy

  • Link do komentarza mieszkaniec Gniezna piątek, 24 kwietnia 2015 00:25 napisane przez mieszkaniec Gniezna

    Nowa oświatowa koalicja PO-GnieznoXXI ? Do czego dąży Gaweł ? Pawałowski czas najwyższy dowiedzieć się prawdy o partyjnych towarzyszach z PO. PO co te dyskusje ? Czas na rozliczenia i pracę od podstaw.

  • Link do komentarza ojciec czwartek, 23 kwietnia 2015 18:44 napisane przez ojciec

    Rodzicu, święta racja. Też z pozycji rodzica widzę upadek polskiej oswiaty.Nauczyciele w większości może i chca dobrze, ale musza dostodowywać się do idiotycznych programów. Moje dzieci mają znacznie mniejszą wiedzę, niż ja, który uczyłem się tradycyjnie - wkuwania tabliczki mnożenia, odrabiałem zadania domowe samodzielnie, nie musieli mi rodzice przetłumaczać tematu z polskiego na zrozumiały, Dzis potrafię odnaleźć się w codziennym zyciu, napisać wniosek urzędowy, przeliczyć nawet trudne zadanie matematyczne, a nie tylko forsę w portfelu. Moje dzieci wiedzę zdobywają w domu, bo to, co w szkole, to po prostu żenada. A podział na szkoły 6-letnie i gimnazja uważam za najgłupszy na świecie i ten, co to wymyslił powinien za to siedzieć.Tak samo nie zgadzam się na puszczenie 5-letniego dziecka do szkoły, która nie ma żadnych warunków do przebywania w niej tak małych dzieci. I niech mi nikt nie mówi, że muszę. Nie poslę i już. O moich dzieciach to ja decyduję a nie jakaś ministerialna zdrajczyni pełniąca tę rolę tylko z politycznego nadania.

  • Link do komentarza koledzy czwartek, 23 kwietnia 2015 16:26 napisane przez koledzy

    Panie Gaweł jeśli zna pan się na wszystkim, to znaczy że nie zna się pan na niczym!!!! ,ble ble ble , ale w tym kraju historycy typu Tusk, Komorowski i tacy ludzie jak pan są największymi szkodnikami w tym kraju. Gimnazjum to waść znasz tylko z opowieści mchu i paproci i nie rozumiem dlaczego wypowiada się historyk o całokształcie. Ale ten styl to już znamy pierdu, pierdu, smrodek będzie, może się coś przylepi. Po czynach po czynach poznacie dzieło. Czekamy na sukcesy.

  • Link do komentarza rodzic czwartek, 23 kwietnia 2015 15:49 napisane przez rodzic

    Żenada, wszyscy zwalacie winę na system. A gdzie byliście jak powoływano gimnazja? Ano, każdy z tych szanownych "nauczycieli" myślał o sobie - czy będzie etacik, czy nie! Środowisko nauczycieli jest w przerażającym stopniu poróżnione. O konkursach na stanowisko dyrektorów szkół ponadgimnazjalnych trudno wspominać, gdyż były to wyreżyserowane spektakle lub śmieszne powołania. To nikt inny jak ci dyrektorzy dobrali sobie kadrę nauczycieli i przydzielili zakres czynności. Jak? I w tym miejscu niech obecni decydenci zaczną mówić prawdę. Czas najwyższy głośno powiedzieć co zastaliście po poprzednikach staroście Pilaku i dyrektor Kuźniak. Owijanie w bawełnę, kręcenie dyskutowanie to nic innego jak stagnacja oświaty. Niestety ale prawda jest okrutna to nie rodzice i młodzież jest winna. Rodzice zaufali, oddali dzieci do szkoły. Jakiej szkoły? Szkoły, po której dziecko idzie na prywatne korepetycje albo siedzi w domu bo boi się iść do szkoły. Jeżeli nie spojrzycie prawdzie w oczy i dalej będziecie tolerować błędy poprzedników to nikt inny jak przyszłe pokolenie was za to rozliczy. Powiedzcie nam rodzicom uczciwie do czego dochodziło w szkołach, jak traktują się nauczyciele, jak traktuje dyrekcja nauczycieli a wszystko to odbywa się na oczach młodzieży, która powinna mieć poczucie bezpieczeństwa, ładu i gwarancji wzorców godnych naśladowania oraz szanse na doskonalenie. Czekam na uczciwą odpowiedź>

Skomentuj

W związku z dbałością o poziom komentarzy, prowadzona jest ich moderacja. Wpisy wulgarne, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane CAPS LOCKIEM), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Ponadto prosimy nie umieszczać wklejonych obszernych tekstów, pochodzących z innych stron, do których to treści komentujący nie posiadają praw autorskich. Ponadto nie są dopuszczane komentarze zawierające linki do serwisów, prowadzonych przez wydawców innych lokalnych portali.

Ostatnio dodane