W tym roku uroczystości po raz pierwszy od wielu lat nie były współorganizowane oficjalnie przez władze miasta, ale wyłącznie przez Społeczny Komitet Obchodów Wyzwolenia Miasta Gniezna Spod Okupacji III Rzeszy. Środowiska kojarzone w większości z gnieźnieńską lewicą, mimo późniejszej pory rozpoczęcia uroczystości, przybyły licznie pod pomnik w Parku Kościuszki.
Okolicznościowe przemówienie do zgromadzonych wygłosił poseł na Sejm Tadeusz Tomaszewski. W swoich słowach przypomniał wspomnienia starszych mieszkańców Gniezna, dotyczące zarówno samej okupacji jak i wkroczenia żołnierzy sowieckich do Grodu Lecha 21 stycznia 1945 roku. Nie zabrakło także odwołania do aktualnej sytuacji w Europie Wschodniej: Dziś, w 70. Rocznicę Wyzwolenia Gniezna spod okupacji hitlerowskiej przez Armię Radziecką kierujemy z Pierwszej Stolicy Polski, Miasta św. Wojciecha apel do władz Federacji Rosyjskiej o poszanowanie prawa międzynarodowego, o zaprzestanie agresji zbrojnej na Ukrainę. Chcemy wspólnie żyć w pokoju!
W trakcie trwania uroczystości, odbył się także happening środowisk skupionych wokół stowarzyszenia Gnieźnieńscy Patrioci. Młodzi mieszkańcy przyszli z transparentami przypominającymi o wydarzeniach z 17 września 1939 roku, kiedy to na atakowaną przez Niemcy Polskę, ruszył Związek Radziecki: - Postanowiliśmy, że musimy zareagować na ciągłe czczenie okupantów. Dla nas jest to dziwne zjawisko, bo nie możemy akceptować faktu, że potępiając jednego okupanta czci się drugiego. W tym przypadku trzeba potępiać obie armie, bo gdyby nie 17 września to być może nie musiało by być 21 stycznia. My wychodzimy z takiego założenia i uważamy, że musimy reagować na zakłamywanie historii. Nie uzurpujemy sobie prawa do tego, by być nauczycielami, ale naszym zdaniem wyglądało to zupełnie inaczej - powiedział Marcin Tomczak ze stowarzyszenia Gnieźnieńscy Patrioci.
W trakcie happeningu, wśród wszystkich uczestników przechadzali się żołnierze sowieccy z Grupy Rekonstrukcji Historycznej Dragoner 1918, rozdający ulotki propagandowe, które rozprowadzane były przez Armię Czerwoną w okupowanej Polsce w 1939 roku. Nie zabrakło także wręczania dzieł Lenina oraz pism dotyczących jego działalności. W trakcie składania kwiatów pod pomnikiem, odczytana została także lista gnieźnian, którzy zginęli w trakcie wkraczania Armii Czerwonej do Gniezna. Na końcu sowieci ostrzelali grupę cywilów przebranych w stroje z epoki, a korzystając z okazji okradli zabitych z co wartościowszych rzeczy.
Jak zwykle 21 stycznia zapalił do kolejnych dyskusji pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami tych obchodów. Nie zabrakło ostrych słów, ani odręcznych transparentów wychwalających Armię Czerwoną, przygotowanych przez nieznanych autorów. Strona organizatorów oficjalnie się do nich nie przyznała. Zwolennicy uroczystości stwierdzili, że dalej będą co roku składać kwiaty ku pamięci pomordowanych w trakcie II wojny światowej i upamiętniając zajęcie miasta przez Armię Czerwoną, a środowiska patriotyczne, że również będą w nich współuczestniczyć, choć jak zwykle w nieco innej formie.