W miniony poniedziałek 24 października u 67-letniej mieszkanki Gniezna zadzwonił telefon stacjonarny. Po odebraniu usłyszała kobiecy głos, który podawał się za jej córkę.
- Powiedziała, że spowodowała wypadek, gdzie poszkodowaną została ciężarna kobieta. W trakcie rozmowy osoba dzwoniąca powiedziała, że potrzebne jest 260 tysięcy złotych na to aby uniknęła kary i więzienia - przekazuje KPP Gniezno. Dalej metoda działania oszustów była podobna: - Kobieta pod presją czasu i chęci pomocy córce przygotowała około 50 tysięcy złotych. Oszustka powiedziała, że po pieniądze przyjedzie mężczyzna. Jak wynikało z instrukcji przekazanej przez dzwoniącą miała nikomu nic nie mówić o pomocy finansowej, by nie zaszkodzić córce - informują policjanci.
Kiedy przyszedł mężczyzna, 67-latka przekazała mu gotówkę, po czym wyszedł on z mieszkania. Dopiero po pewnym czasie kobieta postanowiła zadzwonić do swojej córki i zrozumiała, że tej nic nie jest: - Dopiero później po kolejnym telefonie okazało się, że żadnego wypadku nie było.
Policjanci ostrzegają, żeby nie wpuszczać do domu nieznajomych osób, nie przekazywać obcym pieniędzy ani nie przelewać pieniędzy na podane konta. Jeśli ktoś informuje nas o jakimś wydarzeniu w rodzinie prosimy zadzwonić i potwierdzić taką informację. W razie jakichkolwiek wątpliwości należy natychmiast poinformować Policję.