W minioną sobotę, zamkniętą zazwyczaj o tej porze placówkę, mieszczącą się przy ul. Sienkiewicza, odwiedzili jej byli wychowankowie. To uczniowie, którzy w 2022 roku zdawali w niej maturę i opuścili mury, idąc dalej w świat. Teraz postanowili się spotkać, by po 20 latach wspomnieć tamten czas wraz ze swoją wychowawczynią.
- Stwierdziliśmy gdzieś we wspólnych rozmowach, że czas szybko leci i warto się spotkać. Każdy ma swoje prywatne życie i w tych rozmowach wyszło, że jednej z osób z naszej klasy już między nami nie ma - przyznał Krzysztof Modrzejewski, który 20 lat temu pełnił funkcję przewodniczącego klasy. Jak dodał, inicjatorami spotkania klasowego były koleżanki, a na tę okazję niektórzy przybyli specjalnie zza granicy. W sumie z 24 uczniów spotkało się 17 osób.
Z ze swoimi uczniami spotkała się ich wychowawczyni, Danuta Wiśniewska, która wówczas kształciła ich w kierunkach zawodowych. Przyznała, że początkowo musiała dopasować twarze obecnych dojrzałych osób do tych, które zapamiętała 20 lat temu. Dla nich są to wciąż ludzie młodzi: - Młodzież jest wspaniała, tak pęknie wyglądają, mają dobry nastrój i humor. Takie spotkania to jest piękna rzecz - przyznała nie ukrywając przy tym swojej radości ze spotkania: - 20 lat temu to była inna szkoła, inne wymagania, inna młodzież, jeszcze nie było tak dostępnego internetu, ale były komórki i oni mnie uczyli pracować na tych sprzętach. Tak się poznawaliśmy, czasem były wycieczki. Generalnie uważam, że bardzo dobrze się stało, że wybrałam taką drogę życiową, że się z tą młodzieżą spotykałam.
Uczestnicy spotkania uczcili swoją rocznicę lampką szampana oraz złożeniem życzeń zarówno wychowawczyni, jak i samym sobie. Nie zabrakło przy tym także klasowego zdjęcia, po czym - jako przecież wciąż młodzi ludzie - wybrali się "na miasto", na umówioną wcześniej zabawę.