Spotkanie, które miało charakter otwarty, odbyło się w Starym Ratuszu i przyciągnęło spore grono zainteresowanych inicjatywami związanymi z rowerami. Założeniem było porozmawianie o rowerowym potencjale Gniezna - dotychczasowo podjętym działaniom oraz planowanym przedsięwzięciom, ale także wszystkiemu temu, co jest związane z tą formą komunikacji i rekreacji.

Wśród obecnych nie brakowało osób związanych z różnymi organizacjami rowerowymi czy organizującymi rajdy lub wyjazdy, a także uczestników zawodów. Pojawili się także ci, którzy więcej uwagi poświęcają samej infrastrukturze funkcjonującej na terenie miasta. 

Podczas spotkania Szymon Drzewiecki, reprezentujący Urząd Miejski, podsumował tegoroczne działania związane z inicjatywami rowerowymi na terenie Gniezna - oprócz Rowerowej Stolicy Polski, także różne rajdy, imprezy i itp. Wśród obecnych gości pojawiły się uwagi, że wiele ośrodków mniejszych lub większych od Gniezna organizuje pewne swoje wydarzenia cykliczne, przyciągające wielu rowerzystów, w tym także zawody. W tej kwestii jednak, co powinno być zrozumiałe, brakuje lokalnej inicjatywy, którą można by było "popchnąć" dalej do przodu, zapewniając odpowiednie warunki i przede wszystkim finansowanie. Zwrócono uwagę, że poprzednie duże wydarzenie połączone ze zmaganiami miało miejsce już kilka lat temu i od tej pory nie widać, by miało powstać coś nowego. Innymi kwestiami w tym obszarze było jeszcze większe mobilizowanie do udziału w Rowerowej Stolicy Polski, a także organizację rajdów o charakterze przyjaznym wszystkim uczestnikom, a nie tylko "długodystansowcom".

Sporo, choć wciąż wydaje się, że zbyt mało, poświęcono tematyce infrastruktury. A w zasadzie formie, w jakiej ona powstaje i temu, jak wygląda współpraca pomiędzy środowiskiem rowerowym, składanymi przez mieszkańców uwagami, a odpowiedziami Urzędu Miejskiego. Powrócono do tematu "koncepcji tras rowerowych" sprzed ponad dwóch lat i krytyce całego planu, a także powstającej trasy rowerowej na ul. Roosevelta, której forma zdaniem części osób jest "przerośnięta", a przez to o wiele bardziej kosztowna. Wskazano też na działania, które są realizowane poza wszelkimi konsultacjami, jak chociażby ostatnia przebudowa ul. Grzybowo, gdzie zrealizowany będzie kontraruch rowerowy. W zakresie tej współpracy między Magistratem a rowerzystami wydaje się, że po tej drugiej stronie wciąż brakuje silnego przedstawicielstwa w formie organizacji, która skupiałaby całe środowisko i zbierałaby uwagi o pomysłach planowanych do realizacji. 

Nie zabrakło także uwag do pracy służb, gdzie od pewnego czasu działania rowerowe są zdaniem organizatorów niektórych wydarzeń o wiele lepiej przeprowadzane. Niemniej, oczekiwania zmierzałyby do stałego podnoszenia świadomości prawidłowego zachowania rowerzystów na drogach - zwłaszcza tych młodych, którzy lekceważą wiele przepisów. Oczekiwania są jednak takie, by nie karać zawczasu, gdyż może to zniechęcić do korzystania z roweru, ale uświadamiać - nie tylko w formie akcji prowadzonych na drogach, ale być może i w szkołach.

Spotkanie przyniosło sporo spostrzeżeń, ale z uwagi na szeroki zakres tematyczny, nie wyczerpało żadnego z zaplanowanych wątków. Kolejne odbędą się zapewne w niedalekiej przyszłości.