Wszystko to w podgnieźnieńskim Łabiszynku, a dokładniej w dworku znajdującym się w tej wsi. O swoim odkryciu poinformował pan Krzysztof, który z zamiłowania do swojej miejscowości prowadzi profil "Łabiszynek - historia i tajemnice".
- Nie pisałem wcześniej o tym, że kaplica nieużywana jest od kiedy covid nastał, że zdarzały się włamania, po których drzwi wciąż naprawiano... nie pisałem o tym aby nie kusić nikogo do "odwiedzania" tego miejsca w niecnych celach. Niestety kaplica w Łabiszynku zakończyła swój "żywot" - napisał na stronie społecznościowej, prezentując wnętrza zdewastowanych pomieszczeń.
Sama kaplica służyła mieszkańcom wsi od 1991 roku. Jak przyznał administrator strony, pomimo iż obostrzenia już dawno temu zelżały, nabożeństwa do kaplicy już nie powróciły. Powodem, jak udało się mu dowiedzieć, miała być zbyt mała ilość wiernych, która w nich uczestniczyła. Sam budynek należy do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (wcześniej ANR).