Żniwa to dla każdego rolnika czas szczególnie wytężonej pracy, po której przychodzi pora na trochę zabawy w tworzeniu ozdób. W Jarząbkowie w poprzednich latach był już ciągnik, baba z chłopem, kombajn i wszystko to ze słomy, kukurydzy czy zebranych warzyw.
- W tym roku postanowiliśmy udekorować naszą wioskę w nietypowy sposób. Na placu powstał wielki rolniczy ciągnik, który holuje czołg. Jest to nawiązanie do naszych wschodnich sąsiadów, którzy zmagają się z okrutną napaścią rosyjskiego wroga. Dotyczy to także rolników, którzy pod wielką presją, narażając swoje życie wyjeżdżają na pole zbierać plony. Wielu z nich znajduje tam pozostałości po ostrzale czy porzucony sprzęt wojskowy, a nawet czołgi. Ciągnikami holują je z pola, by móc spokojnie dokończyć żniwa - mówi Krystian Rynarzewski, sołtys Jarząbkowa. Sam widok czołgu ciągniętego przez traktor stał się jednym z symboli rosyjskiej agresji na Ukrainę, gdzie porzucone pojazdy były zabierane przez rolników, zwłaszcza podczas walk w rejonie stolicy tego kraju.
- W ramach solidarności w tych trudnych czasach, postanowiliśmy stworzyć dekorację, tematycznie nawiązującą do ruchu ukraińskich rolników, którzy dzielnie walczą i pomagają swoim żołnierzom. W ten sposób pokazujemy, że nie straszny nam żaden czołg, a nasze ciągniki bez problemu wyciągną każdą maszynę z pola - dodaje sołtys.
Od początku wojny i pojawienia się pierwszych uchodźców na terenie naszego kraju, mieszkańcy Jarząbkowa chętnie włączyli się w różnego rodzaju akcje pomocowe, w tym również dla tych rodzin.
Sama budowa tegorocznej dekoracji dożynkowej to efekt pracy kilkudziesięciu osób. Od samego początku był tylko jeden pomysł – ciągnik i czołg, a później lawina pomysłów i podział obowiązków, które realizowali wszyscy w swoim zakresie.
- Jeszcze nie zdążyliśmy dokończyć naszej dekoracji, a już stała się ona wielkim wydarzeniem, obok której nie można przejść obojętnie. Niemal każdy przejeżdżający kierowca zatrzymuje się i robi zdjęcie. Cieszymy się, że nasza praca przynosi radość również innym - dodaje na koniec Krystian Rynarzewski.