Mieszkańcy informują nas o widoku, jaki można zastać na jeziorze od strony skweru im. Miasta Speyer. To właśnie tam, przy brzegu, pojawiła się największa warstwa kożucha w różnych kolorach. Są to sinice, które na skutek wysokich temperatur, zakwitły w wodach jeziora.
- W wyniku wysokich temperatur, w wielu zbiornikach wodnych obserwuje się zjawisko zakwitu sinic. Niesprzyjające warunki atmosferyczne spowodowały, że również na jeziorze Jelonek pojawiły się te mikroorganizmy - informuje Urząd Miejski, dalej dodając: - W wyniku takich zakwitów na wodzie powstaje charakterystyczna piana czy kożuch wyglądający jak „rozlana farba”, galareta pływająca po powierzchni wody.
Mimo iż zjawisko nie wygląda korzystnie, kożuch może nadal znajdować się na powierzchni wody. Aby zapobiegać problemom z przyduchami, które są naturalną konsekwencją braku tlenu w wodzie, od tego sezonu na Jeziorze Jelonek funkcjonuje pięć aeratorów, które wzburzają wodę i tym samym naturalnie doprowadzają do niej tlen.
- Celem poprawy stabilności ekosystemu jeziora przeprowadzono również działania związane z wprowadzeniem biomanipulacji zespołami ryb prowadzonymi przez Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu, który rekomendował również kontrolowane zabiegi odłowów np. podczas organizowanych zawodów wędkarskich. Ponadto na jeziorze jest monitorowany stan ilości tlenu w wodzie - informuje Urząd Miejski przypominając iż zbiornik wodny do 31 marca 2027 roku uznawany jest niezdatny do prowadzenia gospodarki rybackiej, a przez to też obowiązuje zakaz "swobodnego" połowu ryb na całym jego obszarze.