W miniony wtorek strażacy zostali zadysponowani do zdarzenia na Jeziorze Powidzkim. Jak wynikało ze zgłoszenia, dwie dziewczynki pływające na desce windsurfingowej, na skutek silnego wiatru, nie były w stanie dopłynąć do brzegu. Na miejsce udały się trzy zastępy straży, ale po dotarciu okazało się, że do tego czasu zostały one podjęte przez inną łódź, która przepływała obok i w ten sposób udało się je przetransportować na brzeg.
- Apelujemy o zachowanie zdrowego rozsądku i nie wypływanie na akwen podczas silnego wiatru bądź innych niesprzyjających warunków pogodowych - piszą druhowie.
Inne zdarzenie miało miejsce kilka dni temu - 2 lipca we wczesnych godzinach wieczornych, strażacy zostali zadysponowani do łodzi, która zdawała się samotnie dryfować po Jeziorze Powidzkim. Do działań skierowano dwa zastępy, a po dopłynięciu we wskazanym kierunku okazało się, że załoga jednostki pływającej... zasnęła i położywszy się, nie była w ogóle widoczna. Na tym działania zakończono.