Służba Więzienna, Straż Pożarna, Policja i antyterroryści wzięli udział w ćwiczeniach, które przeprowadzono na terenie oraz tuż przed gębarzewskim więzieniem. Położony tuż za granicą Gniezna zakład penitencjarny jest miejscem izolacji osób, które zostały skazane za różne przestępstwa. Dlatego tego typu "testy" koordynacji służb są niezbędne.
- Ćwiczenia takie są przeprowadzane co roku. Musimy być przygotowani na różnego rodzaju sytuacje na terenie więzienia. Obecnie w zakładzie karnym przebywa około 600 skazanych, są to osoby, które na co dzień nie przestrzegają prawa, także osoby zdemoralizowane. Niektórzy z nich teoretycznie nigdy nie opuszczą murów więzienia. Pomysły, jeśli chodzi o takie osoby, są przeróżne i musimy być gotowi na scenariusze, jakie mogą się zdarzyć w naszej jednostce. Do takich dochodzi bardzo rzadko, najczęściej są to różnego rodzaju konflikty, które są natury osobistej, ale do poważnych incydentów nie dochodzi, a mimo to szkolimy się i podnosimy swoje kwalifikacje, by być gotowymi na różne ewentualności - mówił mjr Krystian Rynarzewski, oficer prasowy ZK Gębarzewo.
W ramach ćwiczeń pojawił się bunt kilku więźniów, którzy odmówili wykonywania poleceń i wszczęli bunt. Drugim był pożar w magazynie, a do działań zaangażowani zostali strażacy z JRG Gniezno oraz OSP Czerniejewo. Trzeci scenariusz zakładał podejrzany pakunek, podrzucony pod bramę więzienia. Na miejscu pojawiła się specjalna jednostka policji, która go zneutralizowała.