O pierwszej ze spraw poinformował nas jeden z mieszkańców z rejonu ul. Słonecznej. Jak przekazał, na drodze tej obowiązuje ograniczenie tonażu do 10 ton, z którego najwyraźniej nikt sobie nic nie robi.
- Wiele lat walczyliśmy o taki zakaz ze względu na postępujące zniszczenia naszych domów wywołane wstrząsami przez poruszające się tu pojazdy typu "TIR"... znak ustawiono już prawie 2 lata ale kierowcy tych ciężarówek nic sobie z tego nie robią. Przy próbie zwrócenia uwagi można jeszcze zostać wyzwanym przez wszelkie niecenzuralne słowa - poinformował nas gnieźnianin.
Druga sprawa dotyczy jak dobrze wszystkim zmotoryzowanym znanej ul. Wolności, a właściwie jej objazdu. Tym razem jednak gnieźnianka poinformowała nas o ciężarówkach, które rozjeżdżają ul. Pułkową i Artyleryjską.
Na przesłanym zdjęciu widać ciężarówkę, która skręca w drugą z ww. ulic i kieruje się do ul. Wrzesińskiej. Rozjeżdżany jest chodnik i betonowa pokrywa studzienki telekomunikacyjnej, która się na nim znajduje. Dodatkowo, jak udało się nam ustalić, w miniony poniedziałek podobny pojazd uszkodził ogrodzenie widocznej posesji. Jak przekazała nam mieszkanka, taki widok zdarza się tu codziennie.
Na obu zdjęciach widać ograniczenia tonażu i ciężarówki, które nic sobie z tego faktu nie robią. Jaka sytuacja musiałaby zaistnieć, żeby tym faktem zainteresowały się odpowiednie organy?