Tomasz Schillak przez wiele lat był naczelnikiem Ochotniczej Straży Pożarnej w Trzemesznie. Podczas licznych akcji niósł pomoc różnym osobom oraz mieniu. Teraz sam potrzebuje pomocy, gdyż od lat zmaga się z nowotworem, który nie chce odpuścić.
- Moje problemy ze zdrowiem zapoczątkowało wieloletnie znamię na skórze pleców. We wrześniu 2015r. okazało się, że jest to czerniak złośliwy. Jako wieloletni strażak wiem, że zawsze trzeba walczyć, postanowiłem podjąć tę nierówną walkę, zwłaszcza, że w moim życiu pojawiły się wnuczki - przyznaje. Od tego czasu przeszedł zabiegi chirurgiczne oraz liczne zabiegi, a także badania. Chwilowo udało się powstrzymać nowotwór, ale ten powrócił w 2019 roku i od tej pory daje się ciągle we znaki. Mimo wielu prób, wciąż nie udało się go zwalczyć.
- W grudniu 2020r. trafiłem do ośrodka badań klinicznych, wziąłem udział w kolejnym badaniu naukowym. Półroczna próba leczenia zakończyła się fiaskiem. Zmiany na skórze znacznie się zwiększyły, a kolejny przerzut pojawił się na płucach. Założono mi dren do usuwania płynu z opłucnej. Od tego momentu jestem pod opieką poradni torakochirurgicznej. Permanentne przyjmowanie leków spowodowało też skutki uboczne w postaci dysfunkcji serca i nerek - pisze. W lipcu 2021 roku podjął się kolejnego leczenia farmakologicznego, a w grudniu przeszedł ponowną radioterapię i przyjął ostatni lek refundowany przez NFZ. Nic już nie pomogło. - Moją jedyną szansą jest wdrożenie nierefundowanych drogich leków. Koszt jednego podania to ponad 40.000zł, jeden cykl leczenia to 4 podania leków. Na chwilę obecna koszt 1 cyklu leczenia to około 165.000 zł.
Pomóc można za pośrednictwem serwisu Skarbonka Aviva:
https://skarbonka.alivia.org.pl/tomasz-schillak
Darowizny na rzecz leczenia można przekazywać za pomocą płatności on-line, karty płatniczej, PayPal lub tradycyjnego przelewu. Aby dokonać wpłaty, należy kliknąć na czerwony przycisk "Pomóż" w niebieskim prostokącie.