Na przełomie sierpnia i września Wojewoda Wielkopolski wydał zarządzenie, na mocy którego do lutego 2022 roku z ww. ulic miały zniknąć wyznaczone miejsca postojowe. Nie są one wytyczone oznakowaniem poziomym, a jedynie za pomocą znaków pionowych i zasadniczo dopuszczają postój pojazdów w wyznaczone dni tygodnia - niedziele i święta. W ten sposób umożliwia się wiernym dotarcie do kościoła na nabożeństwa.
Sposób parkowania aut, szczególnie na ul. Tumskiej, od dawna budził wątpliwości, bowiem wielu kierowców stawiało je - dosłownie - byle jak. W efekcie nie raz zdarzało się, że przejazd od strony Rynku do ul. Łaskiego był utrudniony m.in. dla pojazdów uprzywilejowanych. Ta sytuacja skończyła się w momencie, kiedy do pilnowania porządku we wspomniane dni kierowano Straż Miejską. Mimo to w sezonie widok aut stojących wzdłuż ulicy nie jest zbyt reprezentacyjnym widokiem, a jako przykład nie raz wskazywano okolice Zamku Królewskiego w Warszawie czy Wawel w Krakowie, gdzie takich sytuacji nie ma.
Sama decyzja wojewody była sprowokowana "donosem" (jak to wówczas określił wiceprezydent Jarosław Grobelny) jednego z radnych w sprawie nieprawidłowości występujących na tej ulicy.
W rozstrzygnięciu nadzorczym wojewoda nakazał nie tylko zlikwidowanie miejsc postojowych, jako nieprawidłowo wyznaczonych, ale także wymalowanie na niebiesko pięć przeznaczonych dla niepełnosprawnych. Już wówczas (koniec lata 2021 roku) przedstawiciele Miasta określali te propozycje jako działanie przeciwko mieszkańcom.
W sprawie jako strona występuje Starostwo Powiatowe, które jest organem zarządzającym ruchem. Decyzję wojewody zaskarżono, a wniosek ten został rozpatrzony przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu. Wyrok w tej sprawie zapadł 4 stycznia br., ale dopiero teraz otrzymaliśmy jego treść. W skrócie WSA oddalił decyzję Wojewody Wielkopolskiego, przyznając rację Powiatowi Gnieźnieńskiemu.
- Wojewoda uzasadnił swe rozstrzygnięcie, sprowadzające się w istocie do likwidacji miejsc postojowych (...), ważnym interesem ogólnospołecznym polegającym na zapewnieniu bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Z pewnością bezpieczeństwo w ruchu drogowym zawiera się w przesłance ważnego interesu ogólnospołecznego, niemniej jednak organ nadzoru nie podał racjonalnych powodów, dla których uznał, że jego rozstrzygnięcie polepszy stan bezpieczeństwa, a co za tym idzie - jest uzasadnione ważnym interesem ogólnospołecznym (...) - napisano w uzasadnieniu wyroku WSA w Poznaniu.
- Rację ma również skarżący podnosząc, że oceniając, czy ważny interes ogólnospołeczny uzasadnia interwencję organu nadzoru, Wojewoda Wielkopolski winien był uwzględnić, że odcinek leży w sąsiedztwie najważniejszego zabytku Gniezna i jednocześnie miejsca kultu - Katedry Gnieźnieńskiej, służącego licznym pielgrzymkom i wizytom zwiedzających. Już po wydaniu zaskarżonego rozstrzygnięcia nadzorczego w nadesłanych pismach zarówno Arcybiskup Metropolita Gnieźnieński Prymas Polski Wojciech Polak, jak i Prezydent Gniezna opowiedzieli się za utrzymaniem dotychczasowej organizacji ruchu. Pierwszy z nich podniósł, że aktualne rozwiązania w zakresie zarządzania ruchem stanowią efekt trudnego kompromisu i już aktualnie jawią się one jako ledwie wystarczające dla zapewnienia należytej obsługi pielgrzymów, turystów i uczestników nabożeństw, a po wprowadzeniu zmian objętych rozstrzygnięciem nadzorczym dojdzie do dalszego utrudnienia gościom dotarcia do katedry i siedziby Prymasa Polski - zawarto w dalszej treści.
WSA wskazał, że w przypadku nadzoru nad zarządzaniem ruchem, nie może chodzić tylko o cenę organizacji ruchu z punktu widzenia legalności, ale o wykazanie iż ingerencja jest podejmowana ze względu na interes ogólnospołeczny, czego w decyzji wojewody nie dostrzeżono.
Oznacza to, że póki co na ul. Łaskiego i Tumskiej sytuacja "postojowa" pozostanie taka, jak do tej pory. Sam wyrok nie jest prawomocny, ale na jego mocy Wojewoda Wielkopolski musi zwrócić koszty postępowania (480 zł) na rzecz Powiatu Gnieźnieńskiego.