W grudniu ub. roku informowaliśmy, że do sądu został skierowany akt oskarżenia przeciwko 27-letniemu obecnie Mateuszowi G. 19 czerwca 2021 roku w jednym z mieszkań przy Placu Powstańców Wielkopolskich w Kłecku, doszło do awantury pomiędzy nim, a jego bratem bliźniakiem Patrykiem G. W jej trakcie pierwszy z mężczyzn kilkukrotnie ugodził drugiego m.in. w brzuch. Pomimo przeprowadzonej reanimacji, ofiara zmarła.
Postępowanie dowodowe w tej sprawie toczyło się pół roku, by ostatecznie wykluczyć możliwość obecności innej osoby w pomieszczeniu, gdzie doszło do zabójstwa. Od tego czasu Mateusz G. przebywał w areszcie.
We wtorek 25 stycznia przed Sądem Okręgowym w Poznaniu ruszył proces przeciwko bratobójcy. Jak relacjonuje Polska Agencja Prasowa, do awantury pomiędzy nimi doszło pod wpływem alkoholu, ale po nóż jako pierwszy miał sięgnąć Patryk G. Tego, co działo się później, Mateusz G. ma nie pamiętać. "Otrzeźwiał", kiedy zobaczył zakrwawionego brata na łóżku. Podczas rozprawy przeprosił za to, co się stało.
O tym, że bracia G. znani byli w Kłecku jako osoby uzależnione od alkoholu i narkotyków, wówczas poinformowali nas mieszkańcy - dla wielu z nich okoliczności zbrodni były wstrząsające. Jak poinformowała PAP, w trakcie procesu Mateusz G. poprosił o skierowanie na terapię leczenia od uzależnień.
Matka zamordowanego i oskarżonego, która również dzisiaj zeznawała w sądzie, przekazała iż wybaczyła synowi jego czyn. Mateuszowi G. grozi nawet dożywocie.