Wydarzenie, jak co roku, zostało zorganizowane przez Społeczny Komitet Obchodów Wyzwolenia Miasta Gniezna spod Okupacji Hitlerowskiej oraz lewicę. W ostatnich latach jednak wydarzenie odbywało się na cmentarzu przy ul. Witkowskiej w kwaterze żołnierzy Armii Czerwonej. Tym razem uczestnicy spotkali się przed Pomnikiem Poległych i Pomordowanych w latach 1939-1945. Uroczystość rozpoczęła się od odśpiewania Mazurka Dąbrowskiego.
- Jesteśmy tu po to, by po pierwsze upamiętnić i oddać cześć wszystkim poległym i pomordowanym żołnierzom, ofiarom cywilnym, mieszkańcom naszego miasta i powiatu gnieźnieńskiego. Jesteśmy tutaj po to, by wspomnieć bohaterskich obrońców Kłecka, którzy walczyli z regularną armią Wehrmachtu, a 300 z nich zostało w kilku rozstrzelaniach pomordowanych. Jesteśmy tu po to, by wspomnieć o 24 osobach, zamordowanych przez Gestapo na początku listopada 1939 roku, tych z Drachowa, Kłecka, Świniar, Gębarzewka, Owieczek, Przysieki tylko dlatego, że byli Polakami. Jesteśmy tu po to, by złożyć wiązanki tym wszystkim poległym pomordowanym, a nie systemowi sowieckiemu. Wspominamy tutaj też około 200 żołnierzy Armii Radzieckiej, którzy spoczywają na cmentarzu przy ul. Witkowskiej w Gnieźnie, ale mamy w pamięci dramat Polaków, których armia ta napadła 17 września 1939 roku, mamy w pamięci tych, którzy byli wywożeni na Sybir, ofiary zbrodni katyńskiej i ofiar stalinowskich. Jesteśmy tu po to, żeby odpowiedzieć tym wszystkim, którzy mówią, że nie było tego ważnego dnia 21 stycznia, bo wsłuchujemy się w opinie naszych dziadków, którzy opisują te wydarzenia i mówią, że dla nich był to dzień wyzwolenia, dzień radosny. Oni nie mogli wiedzieć, że kilka tygodni później wielcy tego świata podzielą Europę na strefy wpływów i Polska będzie w radzieckiej strefie wpływów - mówił poseł Tadeusz Tomaszewski.
Podczas przemówienia wspomniano także o "naginaniu historii" poprzez odbieranie możliwości samorządom decydowania o nazwach terenowych, a także o - jak stwierdzono - próbie zawłaszczania historii przez obecnie rządzących, chcących wprowadzić do szkół przedmiot Historia i Teraźniejszość. Wspomniano także o obecnej sytuacji na Ukrainie, wyrażając stanowczy sprzeciw wobec postępowań władz Federacji Rosyjskiej wobec tego kraju i widma wojny, o której mówi się od dłuższego czasu.
Po przemówieniu parlamentarzysty, zgromadzeni przedstawiciele różnych środowisk lewicowych, społecznych i kombatanckich, złożyli kwiaty i znicze pod pomnikiem. Wydarzenie zakończyło odśpiewanie Roty.