21 grudnia 1932 roku "Lech. Gazeta gnieźnieńska" informował:
Obchód 14. rocznicy oswobodzenia miasta Gniezna. Z inicjatywy Towarzystwa Uczestników Powstania Wielkopolskiego zawiązał się w ub. tygodniu komitet, mający na celu przygotowanie obchodu z okazji 14. rocznicy oswobodzenia grodu Lecha. Na czele tego komitatu stanął prezes Towarzystwa Uczestników Powstania Wielkopolskiego p. Cieślewicz; akces swój do komitetu zgłosiły dotychczas następujące towarzystwa: Związek Oficerów Rezerwy, Związek Podoficerów Rezerwy, Związek Hallerczyków, Towarzystwo Powstańców i Wojaków, Towarzystwo Sokół i Czwartacy.
Program opracowany już w najdrobniejszych szczegółach, przewiduje we wtorek, dnia 27. grudnia o godzinie 9. rano mszę św. w kościele św. Trójcy, następnie pochód na cmentarz św. Piotra, gdzie przewidziane jest złożenie wieńca i powrót do miasta, gdzie o godzinie 11 odbędzie się akademja. Na program akademji złożą się: występy orkiestry, słowo wstępne, deklamacja okolicznościowa, referat, śpiew chóru i wspólny śpiew "Boże coś Polskę".
Samochód ciężarowy ze strażakami uległ wypadkowi. W ubiegły piątek około godziny 17,30 wybuchł w Wełnicy w zagrodzie gospodarza Tomasza Czupryszuka pożar, który strawił chlew, oborę i stajnię wraz z 4 wozami i słomą. Zaalarmowana rykiem syreny straż pożarna z Gniezna wyjechała do Wełnicy samochodem ciężarowym, jednakże na miejsce pożaru nie dotarła, gdyż w drodze do Wełnicy samochód uległ wypadkowi. Jadąc z powodu gęstej mgły zupełnie wolno, samochód nie mógł podjechać pod górę, wobec czego szofer dla nadania mu rozpędu, zdecydował się cofnąć wóz kilkadziesiąt metrów wstecz. W czasie tej jazdy samochód uderzył o słup telegraficzny i wjechał częściowo do rowu, przyczem znajdujący się wewnątrz strażacy doznali wskutek gwałtownego wstrząsu lżejszych obrażeń cielesnych.
Oszukańcze kombinacje z hipoteką. W ub. piątek policja miejscowa przytrzymała pod zarzutem oszustwa na tle sprzedaży swego gospodarstwa małżonków Walentego i Helenę Bartczaków ze Strzyżewa Czerniejewskiego. Podczas spisywania kontraktu sprzedaży Bartczakowie zataili faktyczny stan obciążenia hipotecznego, wskutek czego nowonabywca postradał cały swój majątek. W sprawie tej transakcji przesłuchany został przez sędziego śledczego właściciel biura porady prawnej p. R. z ulicy Tumskiej.
Nocna młocka. Stosunki bezpieczeństwa na wsi ulegają z dnia na dzień pogorszeniu a wypadki kradzieży czy włamań należą tam do porządku dziennego. Złodzieje posuwają swą śmiałość już tak daleko, że kradną prawie pod okiem właściciela, który chcąc uchronić swe mienie przed nieproszonymi gośćmi, zmuszony jest do zaciągania straży. Le cz i to nie pomaga, gdyż złodzieje zorjentowawszy się w sytuacji, szkodzą mu w inny sposób, jak np. zdarzyło się to w Kowalewie, gdzie gospodarzowi Alfredowi Seuftlebenowi wymłócono ze stoga, stojącego w pniu, około 150 kg. żyta.
Przyjechały na gościnne występy. W ub. piątek w godzinach przedpołudniowych jeden z policjantów, pełniących służbę przy ulicy Chrobrego, zauważył dwie znane mu szopenfeldziarki Welerję Strzenkowską z Włocławka i Marję Malnuk z Bydgoszczy które przyjechały widocznie na gościnne występy. W celu zapobieżenia ewentualnych kradzieży zaprowadził je na komisarjat P.P. gdzie przytrzymano je na czas targu.