Sytuacja miała miejsce w miniony czwartek 25 listopada. Serce pilnie potrzebne było dla 64-letniego pacjenta, przebywającego we wrocławskim szpitalu. Dawca znalazł się w Gnieźnie, a w całą sprawę bardzo szybko zaangażowano odpowiednie ku temu służby. Zdecydowano bowiem, że organ zostanie dostarczony drogą lądową.
Czas od momentu pobrania narządu do jego dostarczenia na salę operacyjną, jest bardzo krótki. Załoga karetki od momentu otrzymania serca przechowywanego w specjalnym pojemniku, wyruszyła w drogę liczącą 243 kilometry wzdłuż drogi ekspresowej S5.
We Wrocławiu drogę dla karetki zabezpieczali już policjanci, którzy ją eskortowali i tym samym umożliwili szybkie dotarcie do szpitala. Dzięki temu organ już po kilku minutach był w sali, gdzie miał się odbyć zaplanowany zabieg, który może pomóc uratować czyjeś życie.