Na początku sierpnia informowaliśmy, że przy jednym ze stawków w Parku Miejskim im. gen. Władysława Andersa ujawniono 7 sztuk padłych kaczek, które od zawsze występowały na miejscowych, małych akwenach. Wówczas też nie było wiadomo, co było przyczyną tego zdarzenia - niektóre sztuki znajdowały się w wodzie, a inne na brzegu. Po tym czasie mieszkańcy informowali nas o pojedynczych przypadkach kolejnych zauważonych martwych osobników.
Jak wówczas przekazaliśmy, pobrane próbki zostały przekazane do badania, a sprawę prowadził Powiatowy Lekarz Weterynarii w celu zweryfikowania, czy kaczki nie były na coś chore.
Obecnie zwróciliśmy się z pytaniem o wyniki ww. badania. Jak się okazało, nie wykazano, by padłe osobniki chorowały na ptasią grypę. - Lekarz weterynarii poinformował, że dokarmianie ptaków niewłaściwą karmą mogło spowodować zanieczyszczenie stawu i padnięcie kaczek. Na brzegach oraz w samym stawie był wtedy widoczny spleśniały chleb i inne resztki żywności - przekazała Anna Dzionek, rzeczniczka prasowa Urzędu Miejskiego. Jak dalej dodała, przy stawku jest umieszczona tablica informująca o dokarmianiu ptaków: - Mimo wszystko mieszkańcy często łamią te zasady. Po raz kolejny apelujemy więc o to, by nie karmić zwierząt w parku i nie śmiecić.