Sprawa swój początek ma na przełomie sierpnia i września, kiedy to Wojewoda Wielkopolski wydał zarządzenie na mocy którego z ul. Łaskiego i Tumskiej mają zniknąć wyznaczone miejsca postojowe - do lutego 2022 roku. Nie obowiązują one przez cały czas, a jedynie w niedziele i święta, służąc wiernym parafii katedralnej w dojeździe do świątyni. Inna sprawa, że poza wyznaczonym czasem pojazdy również parkują. Efektem są (od czasu do czasu) wezwania od Straży Miejskiej lub blokady na kołach.
Problem z sytuacją polegającą na chaotycznym parkowaniu pojawił się kilka lat temu, kiedy auta zaczęły stawać także w rejonie ul. Tumskiej, zajmując cały plac. Przez to występowały sytuacje, kiedy to pojazdy uprzywilejowane, jadące na sygnale, miały problemy z przejazdem w dół do ul. Łaskiego. Sprawę tę z czasem rozwiązały patrole Straży Miejskiej, które wystawiały masowo wezwania kierowcom stawiającym pojazdy poza miejscami do tego wyznaczonymi. Niejednokrotnie o tym pisaliśmy wskazując, że podobne miejsca reprezentacyjne w innych miastach są wolne od tego typu problemów, a dojazd autem jest możliwy jedynie dla uprawnionych.
Sprawę omówiono podczas wrześniowego posiedzenia Komisji Polityki Społecznej i Bezpieczeństwa Publicznego, podczas której dyskutowano nad bezpieczeństwem w ruchu drogowym na terenie miasta.
- Wojewoda wydał rozstrzygnięcie nadzorcze, w którym nakazał usunięcie miejsc parkingowych przy katedrze. Stwierdził tam jednoznacznie, że te oznakowanie jest nieprawidłowe. Jest oczywiste, że zostało ono wprowadzone w sposób nieprawidłowy i zarządca drogi miał tego świadomość - stwierdził radny Tomasz Dzionek. Jak dalej dodał, przez to w tym rejonie panuje przez to chaos z parkowaniem, zwłaszcza w niedziele. - Straż miejska jest co weekend mobilizowana do tego, żeby pilnować bezpieczeństwa w tym miejscu, gdzie faktycznie oznakowanie jest nieprawidłowe, co potwierdził wojewoda. Dalej zapytał, czy Urząd Miejski akceptuje rozstrzygnięcie Wojewody.
Odpowiedzi na te słowa odniósł się wówczas radnego wiceprezydent Jarosław Grobelny: - Powiem szczerze, że dla mnie z daleko idącym niesmakiem odebrałem to, że radny miasta Gniezna występuje z, można powiedzieć, donosem do Wojewody w sprawie rozwiązania czy eliminacji miejsc postojowych przy katedrze. Powiem w ten sposób - można wszystko wprowadzić i można wskazać różne rozwiązania, które znajdują się w naszym mieście, natomiast zaskakuje mnie to, że radny może działać przeciwko mieszkańcom, że radny może działać w kierunku utrudnienia im życia - stwierdził.
Jarosław Grobelny, odnosząc się do samej decyzji wojewody, stwierdził jednoznacznie podczas komisji iż jest ona zaskakująca: - Wojewoda stwierdził iż należy zostawić 5 miejsc dla osób niepełnosprawnych, wymalować kostkę na niebiesko, by było "ładnie" przed katedrą bo to będzie się "fajnie komponowało" z obiektem zabytkowym, a dodatkowo kazał zlikwidować wszystkie inne miejsca postojowe na ul. Łaskiego na kostce brukowej. Możemy w ten sposób postępować, ale dlaczego mamy działać przeciwko mieszkańcom? Dlaczego mamy utrudniać im życie? Nie ma na to zgody ani pana prezydenta, ani starosty, ani prymasa.
Od tej wymiany zdań minęło już trochę czasu. Zwróciliśmy się z zapytaniem o podejście do tego tematu przez Urząd Miejski "po czasie" od zapoznania się z decyzją Wojewody. Jak nam przekazano w ubiegłym tygodniu: - W chwili obecnej w Urzędzie Miejskim trwają prace analityczne związane z miejscami postojowymi przed katedrą. Ich celem jest utrzymanie miejsc postojowych, zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa.