Cała sprawa zaczęła się od tego, że sprawca w przeszłości pracował u właścicieli gospodarstwa rolnego. Od pewnego czasu, gdy tylko widział byłą pracodawczynię bez towarzystwa męża, prosił ją o niewielkie datki. W końcu jednak za kolejnym razem kobieta odmówiła. W zamian za to usłyszała groźby spalenia stogów słomy i stodoły z zaparkowanym w niej kombajnem - ta sytuacja miała miejsce jeszcze w wakacje.
Gdy w połowie września br. przy ich posesji znaleziono ciecz łatwopalną i pochodnię, małżeństwo zaczęło poważnie obawiać się o bezpieczeństwo rodziny. W dniu 15 września br. 58-latek podpalił zgromadzony na pryzmie obornik, należący do wyżej wymienionych. Małżeństwo udało się do komisariatu, gdzie złożyło zawiadomienie wyceniając straty na 5 tysięcy złotych.
Sprawą zajęli się funkcjonariusze z Kłecka, którzy jednocześnie przyjęli zawiadomienie od innego pokrzywdzonego, któremu wspomniany 58-latek dwukrotnie przykładał nóż do gardła, grożąc pozbawieniem życia.
W miniony czwartek 16 września, po zebraniu materiału dowodowego 58-letni mężczyzna został zatrzymany, a następnego dnia doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty. Prokurator wystąpił do sądu o tymczasowy areszt dla mężczyzny. Teraz na proces będzie oczekiwał w warunkach izolacji.
Podejrzanemu grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna w przeszłości był karany. Policjanci z Komisariatu Policji w Kłecku, którzy zajmują się sprawą dziękują mieszkańcom Łopienna za pomoc podczas wykonywania czynności w tej sprawie.
źródło: KPP Gniezno