Taka sytuacja miała miejsce wczoraj w jednej z miejscowości na terenie gminy Mieleszyn. Do Komisariatu Policji w Kłecku zgłosiła się oszukana, 80-letnia kobieta, która straciła pieniądze.
Scenariusz był standardowy - kobieta odebrała telefon, a z drugiej strony odezwała się kobieta, przedstawiająca się za policjantkę twierdząca, że syn 80-latki spowodował wypadek. Do rozmowy potem włączył się mężczyzna, przedstawiający jako jego adwokat. Pod pretekstem wpłaty kaucji w celu uwolnienia syna z aresztu, doprowadzili do tego, że kobieta wyciągnęła z domu ponad 60 tysięcy złotych i przekazała oszustce - pieniądze sprawczyni odebrała u niej pod domem i słuch po niej zaginął.
Teraz pozostaje poszukiwanie kobiety przez policjantów z Kłecka. Wszystkie osoby mogące mieć informacje na temat tego zdarzenia proszone są o kontakt z oficerem dyżurnym KPP w Gnieźnie pod numerem tel. 47 77 21 211 lub 112.
Oszustwo „na policjanta” zaczyna się tak samo, jak standardowe wyłudzenie „na wnuczka”. Odbieramy telefon i słyszymy, że nasz krewny ma problemy i prosi o pilną pomoc finansową. Powodem może być wypadek, konieczność zwrotu długów lub nagła choroba. Rozmówca podpowiada, że jeśli nie mamy gotówki, to możemy ją wypłacić z banku. Zazwyczaj jest bardzo przekonujący i wyrozumiały. Policjanci przestrzegają, że nikt i nigdy nie ma prawa żądać pieniędzy na rzekomą "kaucję" lub "prawnika". W takiej sytuacji należy się rozłączyć i powiadomić o sytuacji policję!