Na początku lipca br. samochód dostawczy wjechał pod pociąg towarowy. Rok wcześniej, także w lipcu, samochód osobowy nadjechał na tory w momencie, kiedy od strony Gniezna w stronę Wrześni pędził już skład osobowy. Te dwa wydarzenia miały miejsce na przejeździe kolejowym na ul. Południowej - drodze niezbyt ruchliwej, ale posiadającej jedynie oznakowanie pionowe i poziome.
Spośród innych przejazdów na terenie Gniezna, ten wyróżnia się tym, że dojazd prowadzi po najeździe, który powinien sprzyjać zwolnieniu pojazdu przed przekroczeniem torów. Niestety w dwóch powyższych przypadkach nie pomogło ani to, ani istniejące znaki. Do tragedii nie doszło i skończyło się jedynie na stratach oraz strachu.
Jak poinformował Urząd Miejski, z uwagi na zaistniałe zdarzenia zwrócono się do Polskich Linii Kolejowych o poprawę bezpieczeństwa w tym miejscu: - Jeszcze w tym roku, na niestrzeżonym dotąd przejeździe kolejowym przy ul. Południowej w Gnieźnie, na którym dochodziło często do wypadków drogowych, powstaną rogatki. To wynik rozmów jakie Miasto Gniezno prowadziło z PKP PLK.
Rogatki na przejeździe kolejowym mają się pojawić jeszcze w tym roku. Nie ma jednak wątpliwości, że nawet dodatkowe systemy zabezpieczające nie zastąpią zdrowego rozsądku za kierownicą, a "utracone sekundy" na zatrzymaniu pojazdu przed torami, mogą zaważyć o życiu i zdrowiu.