Mimo iż objazd dla ul. Wolności obowiązuje od kilku miesięcy wciąż ten sam, to jednak wciąż nie brakuje kierowców ciężarówek mających za nic ustawione oznakowanie informujące o nakazie korzystania z objazdu. Pojazdy o masie całkowitej powyżej 3,5 tony powinny jeździć ul. Wrzesińską i Witkowską, a mimo to wciąż korzystają ze "skrótu" czyli objazdu dla samochodów osobowych - przez osiedle Pławnik.
Od dwóch tygodni na skrzyżowaniu ul. Grunwaldzkiej i Wolności funkcjonuje fotopułapka - kamera, która "wyłapuje" ciężarówki jadące na zakazie - o czym informowaliśmy kilka dni temu. Przez ten czas na koncie pojawiło się do dziś już 128 pojazdów: - Rejestrujemy codziennie po kilka, kilkanaście sztuk pojazdów, są to naprawdę duże gabarytowo pojazdy. To jest bardzo wąska droga, nie ma tu zakazu zatrzymywania, żeby mieszkańcy mogli się zatrzymać przed swoją posesją. Wyminięcie jednego i drugiego pojazdu ciężarowego powoduje naprawdę duże zagrożenie dla tych, którzy tu mieszkają, przechodzą czy rowerzystów jeżdżących tą drogą - przekazał Tomasz Francuszkiewicz, komendant Straży Miejskiej, dodając iż objazd dla ciężarówek jest bardzo prosty: - Głównie ci, którzy jadą tranzytem z jednej strony Polski do drugiej, ale są to też samochody na gnieźnieńskich numerach rejestracyjnych. Są to duże cysterny, zestawy przewożące inne samochody, niekiedy mające powyżej 20 ton.
- Próbowaliśmy zachęcić policję, próbowaliśmy zachęcić Inspekcję Transportu Drogowego - nie do końca skutecznie. Jak pokazują te przykłady, kierowcy nadal łamią przepisy. Ten objazd przez ul. Leśną, na czas remontu ul. Wolności, jest tylko dla samochodów osobowych. Staraliśmy się tłumaczyć, prosić i wyjaśniać chociażby dlatego, że możliwość przenoszenia tonażu przez tę ulicę jest ograniczona. Nie chcielibyśmy takiej sytuacji, że po wyremontowaniu ul. Wolności będziemy musieli kłaść nową nakładkę na ul. Leśnej czy Grunwaldzkiej - przyznał wiceprezydent Jarosław Grobelny.
Przedstawiciele Urzędu Miejskiego mają nadzieję, że nagłośnienie problemu "zainteresuje" pozostałe wymienione służby tym, co się dzieje. Tylko w trakcie krótkiego spotkania z dziennikarzami w rejonie objazdu ul. Grunwaldzką w stronę ul. Leśnej lub z powrotem przejechały 4 pojazdy, których masa całkowita na pewno przekraczała 3,5 tony. Przypadki uchwycone przez kamerę są kierowane przez Straż Miejską na Policję, która to ma prawo nadania mandatu za udowodnione w ten sposób wykroczenie.