Od kilku dni trwa generalny strajk w fabryce Paroc Polska w Trzemesznie. Zgodnie z zapowiedziami związkowców, jest on cały czas podtrzymywany - do momentu, kiedy przedstawiciele firmy podejmą temat kierowanych do nich postulatów. Póki co jednak wiele wskazuje na to, że nie zanosi się na jakąkolwiek zmianę sytuacji. Produkcja w całości została wstrzymana i nawet piece, które planowano pozostawić uruchomione, zostały ostatecznie wygaszone.
Obecnie rozpoczęta została zrzutka pieniędzy na rzecz pracowników zakładu. - Uruchamiamy tę zbiórkę, bo dostaliśmy setki wyrazów wsparcia i pytań, jak można wesprzeć strajkujących. Pracodawca deklaruje, że nie zapłaci pracownikom żadnych wynagrodzeń za okres strajku. Choć prawda jest taka, że strajki wygrane kończą się w tej sprawie kompromisem i pracodawcy płacą wynagrodzenia, to musimy już teraz zadbać o bytowe potrzeby pracowników - informują organizatorzy w zbiórce prowadzonej na stronie zrzutka.pl. Planowo do uzbierania jest 500 tys. złotych i do tej pory udało się już zebrać ponad 65 tys. złotych.
- Kwota, którą zbieramy trafi do kilkuset strajkujących pracownika Paroca. Pół miliona złotych robi wrażenie, ale zebranie tej kwoty nie pozwoli na wypłatę ani całego wynagrodzenia, ani nawet jego większej części. Będą to jednak środki, które pozwolą pracownikom opłacić ratę kredytu lub czynsz. To także wielki gest solidarności społecznej. Zebrane środki zostaną podzielone po równo, bez względu, na wysokość wynagrodzenia pracownika. Otrzymają je pracownicy, którzy należą zarówno do OPZZ Konfederacja Pracy, jak i NSZZ Solidarność’80 oraz osoby, które strajkują mimo braku członkostwa związkowego - informują.
Przy tej okazji związkowcy cały czas przypominają o swoich postulatach, którymi są waloryzacja wynagrodzeń, wzrost dodatku stażowego oraz ograniczenie stosowania umów o pracę na czas określony. Dodają, że w tle jest także walka o szacunek dla praw pracowniczych i dobre traktowanie ludzi.