Od niedzielnego ranka trwa akcja wyławiania tysięcy śniętych ryb, które padły w Jeziorze Jelonek. Swojego rodzaju "kożuch" z padłych małych i dużych pływających okazów rozpościera się wzdłuż brzegów "Wenecji" na całej jej linii brzegowej.
Padnięte ryby to najprawdopodobniej efekt przyduchy, jaka wystąpiła w ostatnich dniach po zakwitnięciu sinic. W efekcie został zużyty cały tlen znajdujący się w wodzie, którego skutkiem było zdychanie coraz większej liczby osobników.
Działania na Jeziorze Jelonek prowadzone są zarówno na brzegu, jak i z łodzi, a efektem tego są zapełniane kontenery pełne padłych ryb oraz fetor roznoszący się wokół całego akwenu - działania te prowadzą wędkarze oraz pracownicy Zakładu Zieleni Miejskiej. W godzinach przedpołudniowych nad "Wenecją" pojawią się strażacy, którzy pomogą w napowietrzeniu jeziora.