Wczoraj do naszej redakcji dotarły informacje, że wśród gnieźnian za pomocą komuniatorów internetowych wysyłane jest nagranie, na którym widać okoliczności wypadku 50-letniego mężczyzny, który zginął pod samochodem dostawczym 2 lipca na ul. Żuławy.
Na nagraniu kamery monitoringu, znajdującej się na jednej z posesji dokładnie można zobaczyć, jak poszkodowany dostaje się pod samochód, po czym pojazd przejeżdża po nim i uderza w znak drogowy.
Policja wyjaśnia już okoliczności, w jakich film trafił do sieci: - Do funkcjonariuszy zaczęły docierać informacje, że za pomocą komunikatora internetowego zostało upublicznione nagranie z miejsca zdarzenia na którym widać moment wypadku. Policjanci ustalają kto ten materiał udostępnił i w jakich okolicznościach do tego doszło. Jednocześnie zwracamy się do administratorów domen internetowych o nie publikowanie tego typu treści - informuje KPP Gniezno.
Jak wskazują policjanci, zgodnie z art. 241 par.1 kodeksu karnego „kto bez zezwolenia rozpowszechnia publicznie wiadomości z postępowania przygotowawczego, zanim zostały ujawnione w postępowaniu sądowym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”. - Rozpowszechnianie to nie tylko art. 241 kk ale i art. 23 (dobra osobiste człowieka) kodeksu cywilnego. Stąd też osoby, które rozpowszechniają film mogą być narażone na odpowiedzialność karną i cywilną - informuje KPP Gniezno.