To wydarzenie wieńczy trwającą kilkanaście lat inwestycję, której historia znaczona jest licznymi sporami, politycznymi awanturami czy przepychankami na różne argumenty. Świadkami tego było wielu mieszkańców, którzy obserwowali nie tylko materiały prasowe i relacje z różnych spotkań, posiedzeń i konferencji, ale także przez lata mijali nieukończony gmach, stojący przy ul. 3 Maja. 3998 dni - tyle bowiem minęło od 5 lipca 2010 roku, jak na terenie budowy pojawili się pierwsi robotnicy do 15 czerwca 2021 roku, kiedy to odbyło się jego oficjalne otwarcie.
Uroczystość oficjalnego otwarcia nowego skrzydła szpitala, tzw. budynku D, rozpoczęła się o godzinie 10. W trakcie swojego przemówienia starosta Piotr Gruszczyński podkreślił cały rys historyczny oraz osoby, które prowadziły te inwestycje przez lata od początku, aż do obecnej kadencji. Podziękował przy tym także przedstawicielom firmy Alstal, która wykonała budynek: - Oddajemy dzieło, które ma kapitalne znaczenie. Ono będzie ratowało niejedno życie ludzkie, nie w jednej kadencji, ale na całe lata. Starosta podkreślił przy tym wszystkie osoby na tym samym stanowisku, a także dyrektorów, którzy podejmowali się realizacji inwestycji.
Następnie głos zabrał dyrektor Grzegorz Sieńczewski: - Szpitale są niesamowite, bo one w jednym miejscu na jednej przestrzeni potrafią gromadzić wszystkie ludzkie emocje, jakie istnieją. Mamy strach, śmierć, narodziny, nadzieję, smutek i nie ma chyba innego budynku, który na takiej małej przestrzeni gromadzą tyle emocji. Ściana w ścianę, chwilę po chwili i w tym samym pokoju, korytarzu - mówił, dodając iż obecnie w korytarzach panuje cisza, ale wkrótce się ona skończy, jak do wnętrz wprowadzą się pacjenci. Następnie przemówił jeszcze zastępca dyrektora ds. lecznictwa Mateusz Hen, a potem projektant Grzegorz Sadowski i przedstawiciel firmy Alstal.
Po tym, kiedy poproszony przez organizatorów ks. kan. Zbigniew Przybylski miał odprawić krótką modlitwę, do głosu doszedł niezapowiedziany poseł Zbigniew Dolata, który przemówił do obecnych. Wymienił członków Zarządu Powiatu Gnieźnieńskiego z poprzedniej kadencji, którzy podjęli decyzję o kontynuacji rozbudowy szpitala będącego w stanie surowym od kilku lat, a także wyborze na stanowisko dyrektora Krzysztofa Bestwiny oraz jego zastępców. - To oni przygotowali ten najtrudniejszy etap prac, etap przygotowań i to im należą się ogromne słowa podziękowania, bo to była bardzo wielka i trudna praca. Nieustanna, bo oprócz tych problemów związanych z przygotowaniem projektu naprawczego i przetargu, również istotne było zdobycie finansowania - mówił poseł, wskazując iż na inwestycję pozyskano 28 mln złotych środków zewnętrznych. Dodał iż szpital miał także wkład własny i likwidował jednocześnie dług: - To było możliwe wyłącznie dzięki temu, że dyrektorami zostały osoby kompetentne, które wiedziały co należy zrobić i jak należy zrobić. Dalsze przemówienie wciąż podkreślało dokonania Zarządu poprzedniej kadencji, jednak z różnymi "wycieczkami" wobec obecnej dyrekcji oraz władz powiatu.
Tuż po tym starosta Piotr Gruszczyński przyznał: - Bardzo mi zależało, żeby dzisiaj nie było wydźwięków politycznych. Pan poseł Dolata nas nie zawiódł. Przepraszam za to faux pas księdza kanonika. Nie tak sobie wyobrażałem otwarcie dzisiejszej uroczystości. Panie pośle, jeśli pan wspomniał o ważnych osobach związanych z tą inwestycją, to ja przypomnę, że starosta Pilak zostawił na tę rozbudowę 34 miliony, a pan o tym subtelnie o tym zapomniał. Nie chciałem wracać do przeszłości, ale naprawdę chciałem mówić o tym, co jest przed nami. Panie pośle, dziękuję za to wystąpienie, nie zawiódł nas pan - mówił z ironią starosta. Po krótkiej modlitwie dokonano odsłonięcia muralu umieszczonego na ścianie przy starym budynku szpitala.
Następnie o przecięcie wstęgi zostali poproszeni także byli starostowie Krzysztof Ostrowski, Dariusz Pilak i Beata Tarczyńska. Dokonać tego mieli wspólnie z Grzegorzem Sieńczewskim oraz Piotrem Gruszczyńskim. W pewnym momencie jednak Beata Tarczyńska zawołała także Krzysztofa Bestwinę, a wobec tej sytuacji Piotr Gruszczyński poprosił także obecnego wśród gości Włodzimierza Pilarczyka, który inicjował tę inwestycję 11 lat temu przyznając iż "ponownie zburzono scenariusz wydarzenia". Przy tej okazji doszło do ostrej wymiany zdań między Piotrem Gruszczyńskim a Beatą Tarczyńską.
Tuż po tym dokonano wspólnego przecięcia wstęgi, a następnie zaproszono wszystkich do zwiedzania wnętrz nowego gmachu. Już w kolejnych tygodniach zaczną być do niego wprowadzani pierwsi pacjenci.