O sytuacji poinformował dziś dyrektor lecznicy Grzegorz Sieńczewski, który otrzymał wiadomość w piątkowe przedpołudnie. Nowy oddział ma powstać w budynku przy ul. 3 Maja.
- Tak źle rzeczywiście jeszcze nie było. To, co wydawało nam się, że mogło być najgorsze, czyli jesienią ub. roku, to okazuje się, że nie była jeszcze najgorsza sytuacja. Dzisiaj jest o wiele gorzej. Dostaliśmy informację, że kolejne dwa odziały czyli ortopedii i laryngologii musimy przeznaczyć na oddziały covidowe. Oznacza to, że od poniedziałku będą one funkcjonować jako zakaźne - przekazał Grzegorz Sieńczewski dodając, że oznacza to iż od tej pory nie będą świadczone usługi medyczne w tym zakresie w szpitalu powiatowym: - Intencją NFZ jest to, by te oddziały, które pracują planowo i mają najmniej ostrych przypadków przeznaczać na oddziały zakaźne.
Na tę chwilę nie wiadomo, ile łóżek dodatkowo pojawi się na kolejnym oddziale zakaźnym. Na obecnie funkcjonującym przy ul. św. Jana jest to 45 łóżek oraz dwa pod respiratory. Niemal wszystkie są cały czas zajęte. Jak przyznaje dyrekcja, w miejscu oddziałów ortopedycznego i laryngologicznego może powstać około 20 kolejnych łóżek.
Gdzie będą kierowane przypadki np. złamań z powiatu gnieźnieńskiego? - Na razie nie wiem. Na pewno wszędzie tam, gdzie ortopedia będzie funkcjonowała w trybie ostrym. Informacja ta jest sprzed 20 minut i trudno powiedzieć czy dotyczy ona tylko naszej ortopedii czy innych dookoła. Trzeba przeanalizować i zobaczyć, gdzie najbliższa będzie czynna i tam będzie trzeba kierować pacjentów - mówił Grzegorz Sieńczewski. Obecnie przebywający na ortopedii mają być sukcesywnie wypisywani w miarę możliwości i ich stanu zdrowia.
To nie wszystko. Wczoraj dyrekcja została poproszona o wsparcie w obsłudze medycznej szpitala tymczasowego utworzonego na targach w Poznaniu: - Wczoraj wpłynęła prośba Wojewody, jeszcze przed tą informacją o utworzeniu kolejnych oddziałów covidowych, o oddelegowanie pracowników medycznych do szpitala na targach, gdzie mają problem z obsadą. My to rozumiemy i zdajemy sprawę, bo dzwonili do mnie ludzie z taką prośbą o pomoc. Też są w niesamowicie trudnej sytuacji, bo nie ma personelu. Postaraliśmy się i udało się nam ten personel skierować do tego szpitala, ale nie spodziewaliśmy się iż dzień po tym iż mamy utworzyć oddziały covidowe - mówił Grzegorz Sieńczewski. Do Poznania trafić ma 11 pielęgniarek oraz 4 lekarzy z gnieźnieńskiego szpitala.