Na cotygodniowej konferencji przedstawicieli szpitala powiatowego poinformowano o obecnej sytuacji w lecznicy. Jak przekazał dyrektor, obecnie sytuacja jest coraz trudniejsza.
- Niestety jest coraz gorzej. Na 45 łóżek na oddziale zakaźnym 44 są zajęte. Niestety odnotowaliśmy 9 zgonów w ciągu minionego tygodnia i obecnie 1 osoba jest pod respiratorem - przekazał Grzegorz Sieńczewski, dyrektor Szpitala Pomnik Chrztu Polski. Osoby, które wymagają hospitalizacji, a dla których już brakuje miejsc, trafiają do innych placówek medycznych na terenie województwa: - Nie mamy na to wpływu. Pacjenci są kierowani z "covid center" w zależności gdzie są wolne miejsca i to centrum decyduje, gdzie są oni kierowani - czy do nas czy do innego szpitala - mówił dyrektor.
- Apeluję do każdego, jeżeli jest gorączka czy duszność, bez względu na to czy pacjent ma poczucie bezpieczeństwa, jest młody i myśli, że da radę, a stan ten trwa już przynajmniej dwie doby, to wymaga już kontaktu ze służbami medycznymi. Mamy przykłady, że pacjenci nawet poniżej 30 roku życia bardzo ciężko przechodzą COVID i lądują na respiratorach. Powoduje to, że jeśli uda się pacjenta wyprowadzić z tak ostrego stanu, to wymaga wielomiesięcznej rehabilitacji, by powrócić do normalnego życia. Czasem dzień lub dwa, zanim zostanie podjęte fachowe leczenie, może zaważyć na tym - stwierdził Mateusz Hen, zastępca dyrektora ds. lecznictwa. Jak dodał, na oddziale zakaźnym pojawia się coraz więcej osób młodszych, którzy na pierwszy rzut oka są zdrowsi.
W związku z obecną sytuacją, szpital apeluje o pomoc w dostawach wody dla pacjentów. Potrzebne są małe butelki z małym korkiem, ułatwiającym bezpośrednie picie i jego zamykanie. - Praktycznie wszyscy pacjenci leczeni są tlenoterapią. Jest to podstawowy lek, który w sposób niesamowity zmniejsza uczucie duszności. Metoda ta powoduje jednak wysuszanie śluzówek i większość pacjentów jest na tyle słaba, że nie naleje sobie wody. Nie mamy takiej ilości personelu, żeby stać przy każdym pacjencie stał ktoś z personelu, ubrany w strój i pilnujący kubka. Dlatego prosimy o małe butelki z wodą 0,3 do 0,5 litra, których dziennie pacjent wypija dziennie 5-6, czasami nawet 10. Tak bardzo tlen wysusza śluzówki - mówił Mateusz Hen. Jak dodał, szpital nie nadąża z zakupami wody i dlatego jest potrzeba dostarczenia ich do szpitala, chociażby przez rodziny pacjentów, ale także przyjęta zostanie taka pomoc od innych osób czy firm.
Wodę można dostarczać do Izby Przyjęć szpitala przy ul. Św. Jana 9 (po prawej stronie po wejściu na teren szpitala). Szczegóły lub dodatkowe informacje można uzyskać pod numerem telefonu 61 222 83 00.