Gnieźnianin, który się z nami skontaktował, przyznał iż wiele już widział absurdów życia codziennego, ale tym razem nie krył jeszcze większego zdziwienia nietypowym spotkaniem. W ciągu wolnego czasu w środowe południe, korzystając ze spaceru po Lesie Miejskim na przedłużeniu ul. Grunwaldzkiej, około kilometr od ostatnich zabudowań napotkał na zamiatarkę drogową. Aby jednak dopełnić informacji - miała podniesione szczotki, więc nie zamiatała piaszczystej drogi. Jej obecność w środku lasu jednak była sporym zaskoczeniem.
- Wcześniej tego dnia już widziałem, że po osiedlu na różnych ulicach jeździła ta zamiatarka, jednak nie widziałem by w ogóle sprzątała. Teraz jednak byłem tym bardziej zdziwiony, że spacerowałem około kilometr od pomnika i już wracałem w stronę osiedla, kiedy nadjechał ten pojazd i skierował się jeszcze bardziej w głąb lasu - przyznał gnieźnianin, który zrobił zdjęcia pojazdu, niemającego jednak żadnych dodatkowych oznaczeń firmowych.
Jak dodał mieszkaniec, jego zdaniem musi ona wykonywać prace na zlecenie któregoś zarządcy drogi, choć trudno ustalić którego, bo poruszała się po różnych drogach w rejonie osiedla Pławnik i Kawiary: - Może warto tym zainteresować odpowiednie osoby, bo ktoś robi zamówione kilometry, a wcale nie sprząta tylko sobie po lesie jeździ? - pytał.