Co tydzień przedstawiciele Szpitala Pomnik Chrztu Polski informują o sytuacji, panującej na oddziale zakaźnym w lecznicy przy ul. św. Jana oraz 3 Maja. Po kilku tygodniach "normalizacji", znowu jest ona mniej optymistyczna.
- Mamy obecnie 41 miejsc na oddziale zakaźnym zajętych, odnotowaliśmy 6 zgonów od zeszłego tygodnia i 1 osoba jest pod respiratorem. Na szczęście nikt z personelu medycznego i administracyjnego nie przebywa na izolacji. Mamy nadzieję, że jeśli chodzi o nasz personel tak się to utrzyma - przekazał Grzegorz Sieńczewski, dyrektor Szpitala Pomnik Chrztu Polski. Przypomnijmy iż w poprzednich tygodniach obłożenie oddziału zakaźnego spadało, podobnie jak liczba zgonów.
Jak dalej dodał dyrektor, sytuacja ze szczepieniami jest również mało optymistyczna: - Realizujemy je, ale szczepionki Pfizera nie przychodzą do nas na pierwsze szczepienie, ale mamy je na drugie. Szczepionki Moderny przychodzą na pierwszy etap. Szczepionka AstraZeneca przychodzi regularnie i zgodnie z zamówieniami. Także niestety dostawy nie są takie, żebyśmy mogli szczepić tak jak byśmy chcieli - mówił. Obecnie w lecznicy nie ma notowanych żadnych nowych ognisk zakażeń.
- Do 7 marca, zgodnie z wytycznymi NFZ chcemy zakończyć szczepienie nauczycieli, więc w tym tygodniu zaszczepimy 1,5 tysiąca osób. Jest to duże wyzwanie, dlatego stworzymy trzeci gabinet do szczepień. Mamy obecnie bardzo mało NOP-ów, czyli działań niepożądanych, mieszcząc się dużo poniżej średniej ogólnopolskiej. Dziś też sprawdzałem - nie zmarnowaliśmy ani jednej szczepionki - dodał Mateusz Hen, zastępca dyrektora ds. lecznictwa.