Dziś miał miejsce finał rozprawy, w trakcie której sąd rozpatrywał sprawę zabójstwa, które miało miejsce w Mieleszynie we wrześniu 2018 roku. Przypomnijmy iż wówczas to przed dyskoteką w tej wsi doszło do śmiertelnego ugodzenia nożem 28-letniego mieszkańca powiatu wrzesińskiego. Wówczas też w sprawie zostało zatrzymanych dwóch mężczyzn - jednego za spowodowanie uszkodzenia ciała ze skutkiem śmiertelnym, a drugiego za pomoc w ukryciu narzędzia zbrodni.
Wkrótce też wobec Tomasza Ł., mieszkańca Konina, skierowano zarzut zabójstwa, a od momentu zatrzymania przez służby przebywał w areszcie. Mężczyzna był wcześniej karany, ale także był znany jako osoba współpracująca z organami ścigania. Postępowanie przed Sądem Okręgowym toczyło się już od dłuższego czasu i dziś zapadł wyrok w tej sprawie.
Jak informuje TVP Poznań, mimo iż prokurator domagał się wobec Tomasza Ł. kary 25 lat więzienia, oskarżony został ostatecznie uniewinniony. Jak przedstawiono w toku postępowania, miał on zostać podczas imprezy zaatakowany, był goniony i bity przez tłum ludzi, a noża użył w obronie własnej. Nie ustalono ostatecznie, ile osób brało udział w bójce.
- Wyraził wielokrotnie skruchę na temat tego zdarzenia, przepraszał rodzinę. Zwracam także uwagę na fakt, że on nigdy w toku postępowania nie wnosił o uchylenie tymczasowego aresztowania - mówił adwokat Jędrzej Kwiczor, obrońca oskarżonego. TVP Poznań podało, że pełnomocnik pokrzywdzonej rodziny zamierza składać apelację w tej sprawie.