ZOL ma przejść pod kuratelę szpitala "Dziekanka", ale jednocześnie pozostanie w dotychczasowym budynku i z tym samym personelem. W zamian przekazane zostaną oddziały neurologii i leczenia udarów do szpitala powiatowego - taką intencję zaprezentowali dzisiaj starosta Piotr Gruszczyński oraz członek Zarządu Województwa Wielkopolskiego Paulina Stochniałek na konferencji w Starostwie Powiatowym. Przed budynkiem obecni byli przedstawiciele pracowników i rodzin pacjentów z ZOL-u.
- Złożyliśmy taką propozycję, że my jako samorząd powiatowy jesteśmy gotowi przekazać na okres długoletni, bezkosztowo czyli w użyczenie ten obiekt, nawet 10 lat czy bezterminowo, żeby ci ludzie mogli nadal tam przebywać. Ze strony pani marszałek pojawiła się deklaracja, że wszyscy pracownicy, zaczynając od personelu białego do administracyjnego, zostaną przejęci i mają gwarantowane te przywileje - przekazał starosta Piotr Gruszczyński dodając iż takie porozumienie zostało wypracowane trzy dni temu i obecnie można już o nim mówić z nadzieją, że zostanie zrealizowane: - W tym momencie dla Gniezna pojawia się olbrzymia szansa, że jeśli otrzymamy tą cesję, to udarówka i neurologia, która była przypisana do naszego miasta od wielu lat, nadal tutaj będzie. Nie ukrywam, że moim głównym celem było od samego początku zbudowanie takiego kompromisu, który w tym mieście zatrzyma psychiatrię, a jednocześnie da nam gwarancję, że będziemy mogli leczyć tych, którzy będą korzystać z udarówki i neurologii. Rocznie z obu oddziałów korzysta około 3 tysiące pacjentów, z czego większość z powiatu gnieźnieńskiego. Jego brak byłby więc odczuwalny dla wielu osób w naszym regionie.
Jak wspomniał starosta, porozumienie ma zostać zawarte na piśmie i w jego tworzeniu mają wziąć udział przedstawiciele wszystkich stron - Szpitala "Dziekanka", Szpitala Pomnik Chrztu Polski, ZOL oraz reprezentant rodzin pacjentów.
- Szpital "Dziekanka" absolutnie specjalizuje się w leczeniu i opiece nad osobami z chorobami psychicznymi. Stąd też koncepcja, aby to jednak połączyć. Ten teren należał do "Dziekanki", on 40 lat temu został przekazany samorządowi przy okazji przekształceń, ale to było w strukturach szpitala, także można powiedzieć, że wracamy do korzeni. Z drugiej strony należy przyjrzeć się funkcjonowaniu neurologii i udarówki i temu, gdzie w nowoczesnej medycynie ona powinna być umiejscowiona. Tu nie ma żadnych wątpliwości, że szpital psychiatryczny nie jest dobrym miejscem. Pod koniec czerwca kończy się okres sieciowania szpitali i "Dziekanka" nie będzie już brany pod uwagę przy kolejnym sieciowaniu i ten kontrakt na udarówkę i neurologię będzie uwolniony. Ponieważ jednak historycznie są one przypisane do Gniezna, stąd też pomysł, żeby stworzyć możliwości, aby nadal pozostał w Gnieźnie - przekazała Paulina Stochniałek dodając, że to dobra okazja, by przez cesję przejąć oddziały bez straty oddziałów dla pacjentów.
Przedstawicielka Urzędu Marszałkowskiego przekazała, że nie ma obaw co do tego, że wszyscy pracownicy utrzymają zatrudnienie: - Ja wiem, że wszelkie zmiany, także własnościowe, zawsze budzą jakieś obawy. Nic nie jest wieczne, ale my nie dysponujemy własnymi zasobami specjalistów, którzy dziś mogliby wejść na teren ZOL-u i zastąpić pracowników. Nigdy nie było takiego pomysły i nie ma takich możliwości. Dzisiaj każda opiekunka, pielęgniarka, pielęgniarz, każdy lekarz, szczególnie w zakresie psychiatrii, są na wagę złota. To jest jeden z najbardziej potrzebnych nam kierunków i nigdy nie było takiej obawy, że te osoby będą zwalniane - mówiła, zapewniając iż to, żeby pacjenci mieli ciągle tych samych opiekunów, jest bardzo ważne. Jak dalej dodała, pracownicy będą mieli dalej obawy, dopóki nie zobaczą tych deklaracji na piśmie, ale tu pierwszy krok musi zrobić Rada Powiatu Gnieźnieńskiego, by rozpocząć proces podejmowania porozumienia.