Z naszą redakcją skontaktował się pan Tomasz, który mieszka w okolicy Parku Trzech Kultur. Postanowił się podzielić z nami swoimi refleksjami na temat tego, w jakim stanie znajduje się obecnie stawek ulokowany w północnej części zieleńca. Małe oczko wodne, które przed rewitalizacją bardziej stanowiło zarośnięty podmokły teren, od czasu do czasu wypełniający się wodą, na nowo staje się obiektem zaśmiecania przez mieszkańców.
- Chodzę kilka razy dziennie z psem Brak interwencji policji i straży miejskiej powoduje iż gromadzą się tam młodzi ludzie po zmroku ok 17-18 godziny i piją alkohol. Palą też marihuanę bo czuć to na odległość. Butelki po alkoholach zostawiają obok ławek lub wrzucają do stawku. Co dzień służby porządkowe oczyszczają ten park i mają sporo pracy w tym miejscu - przekazał nam gnieźnianin, przesyłając zdjęcia z niedzielnego spaceru do parku. Jak dalej dodał: - Jeśli nie będzie tam żadnych interwencji ze strony służb to za 2-3 lata będzie tam butelek tyle ze będą wystawały z wody.
O tym, że park pada ofiarą wandalizmu, można było się już przekonać jakiś czas temu, kiedy nieznany sprawca zniszczył kilkanaście drzewek posadowionych wzdłuż jednej z alejek. Tym razem mamy jednak do czynienia z mniej "widzialnym" aktem dewastacji, bo dopiero przy okazji rewitalizacji i czyszczenia wspomnianego stawu, z jego dna wydobyto sporo pamiątek po parkowych "gościach".