- Dzień dobry, czy mogliby Państwo zainterweniować w sprawie absurdalnego ustawienia blokady przy wejściu do Parku Miejskiego od strony ul. Kasprowicza? - napisał do nas pan Bartosz. W załączniku przesłał zdjęcie znanej nam ścieżki, na środku której ustawiono blokadę wjazdową przeznaczoną dla samochodów.
Znanej ścieżki, ponieważ na temat tego miejsca pisaliśmy już kilka lat temu, kiedy poruszaliśmy temat skracania sobie drogi przez samochody dojeżdżające z ul. Kasprowicza do firm przy ul. Parkowej. Wówczas też pojawiły się tu słupki betonowe, stalowe, nasadzenia drzew i krzewów, a nawet usypano niewielki wał ziemny. Problem jednak nie został w pełni rozwiązany - wskazuje na to pomysł, który został zrealizowany na środku ścieżki. Jedynym fragmencie, po którym da się jeszcze przejść.
Ścieżka od ul. Kasprowicza w kierunku ul. Sobieskiego jest jedną z bardziej uczęszczanych, ale z uwagi na położenie - także i rozjeżdżanych. Zarówno przez wspomniane osoby, skracające drogę do ul. Parkowej, jak i samochody służbowe wywożące odpady zielone. Do tego dochodzi fakt, że na pobliską nieruchomość prywatną (dawną strzelnicę) co jakiś czas zwożone były ciężkimi pojazdami materiały sypkie. To spowodowało, że na pewnym odcinku ścieżka stała się trudna do przejścia, zwłaszcza po opadach deszczu. Po jego wystąpieniu jedynym suchym odcinkiem jest środkowa część, która nie zapadła się od ciężkich kół pojazdów kursujących tą drogą. Właśnie na tym jedynym fragmencie postawiono teraz blokadę dla samochodów, która skutecznie także uniemożliwia w miarę "suche" wejście do parku od tej strony. Przy okazji wystarczy zmierzch, by tej niskiej przeszkody nawet nie zauważyć.
Wydaje się, że po sytuacji związanej z pojawieniem się niezgodnych z przepisami progów zwalniających na ul. św. Michała, nie powinno nic dziwić - wówczas całą winę zrzucono na wykonawcę zadania, który musiał wszystko poprawić. Jak będzie tym razem?