poniedziałek, 23 listopada 2020 14:07

Brakuje miejsc w szpitalnej chłodni. „Szukamy rozwiązania awaryjnego”

 

Z powodu dużej liczby zgonów w gnieźnieńskim szpitalu, w chłodni znajdującej się w tej placówce brakuje już miejsc na ciała.

Szpital Pomnik Chrztu Polski boryka się z problemem braku miejsc w swojej kostnicy. Specjalne pomieszczenie, znajdujące się w jednym z budynków placówki, nie jest przystosowane do przyjęcia tak dużej ilości zmarłych, którzy odeszli w tej placówce w ostatnim czasie. Tylko w ostatnich dniach zmarło 12 osób, u których stwierdzono koronawirusa, a do tego dochodzą jeszcze kolejne przypadki, kiedy zgon nastąpił z innych powodów. 

- Te smutne wydarzenia mają swoje przełożenie, natomiast szukamy jeszcze rozwiązania awaryjnego, by to miejsce poszerzyć, bo rzeczywiście ta liczba zgonów jest większa, co przekłada się na organizację pracy. Dzisiaj rozpoczęliśmy działania nad szukaniem rozwiązania awaryjnego - mamy kilka pomysłów, ale jeszcze nie wypracowaliśmy jednego rozwiązania - przekazał Grzegorz Sieńczewski dyrektor szpitala. Jak dodał, decyzje w tej sprawie mają zapaść w jak najkrótszym czasie.

Obecnie rozważa się powiększenie kostnicy o kolejne pomieszczenia placówki lub postawienie specjalnego kontenera, w którym przechowywane będą zwłoki. Takie rozwiązanie jest stosowane już w niektórych szpitalach, które również borykają się z problemem braku miejsca w chłodniach.

2 komentarzy

  • Link do komentarza miastowy czytacz wtorek, 24 listopada 2020 12:17 napisane przez miastowy czytacz

    Jest taka firma pogrzebowa w Gnieźnie, która nakleja po kilka takich samych klepsydr na jednym słupie, także te już po pogrzebach. Pewnie po to. by sprawiać wrażenie, ile to oni mają klientów.

  • Link do komentarza Kuba wtorek, 24 listopada 2020 08:55 napisane przez Kuba

    Zapomnieliście dodać że zmarli oczekują na pochowanie po kilkanaście dni. Rodzina na kwarantannie, więc nie ma kto pochować. Znajomy który zmarł przeleżał 21 dni gdyż żona oczekiwała na test, później na wynik, później znowu kwarantanna. Chciała być na pogrzebie więc odbył się dopie gdy została,, wypuszczona,, z domu. 12 osób dziennie można pochować w jednym dniu. Więc nie straszcie ludzi tą dużą umieralnością. Dlaczego na słupach nekrologi są naklejane podwójnie - żeby wzrokowo było widać jak dużo ich jest? Nie rozumię tego.

Skomentuj

W związku z dbałością o poziom komentarzy, prowadzona jest ich moderacja. Wpisy wulgarne, obsceniczne czy obrażające innych komentatorów i naruszające podstawowe zasady netykiety (np. pisane CAPS LOCKIEM), nie będą publikowane. Zapraszamy do kulturalnej dyskusji. Ponadto prosimy nie umieszczać wklejonych obszernych tekstów, pochodzących z innych stron, do których to treści komentujący nie posiadają praw autorskich. Ponadto nie są dopuszczane komentarze zawierające linki do serwisów, prowadzonych przez wydawców innych lokalnych portali.

Ostatnio dodane