15 października 1936 roku, dziennik "Lech" donosił:
Złodzieje w chlewach. W niedzielę wieczorem skradziono z chlewa p. J. Dudziaka przy ul. 3 Maja sieć rybacką, długości 50 m i szerokości 4 m. Tegoż dnia między godz. 20 a 22 wynieśli złodzieje z chlewa p. St. Szymanka przy ul. Sienkiewicza 20 kaczkę i 4 kury.
Po raz trzeci okradziony. Wczorajszej nocy włamali się złodzieje do chlewów nauczyciela p. Witolda Staszyńskiego z Woźnik. Ponieważ okna były zakratowane - wybili część muru, przyniesionem specjalnie przez nich drągiem, połamali kraty i zabrali 9 kur wartości 18 zł. Zaznaczyć trzeba, że złodzieje już po raz 3-ci złożyli wizytę p. Staszyńskiemu a policja na to niestety jest bezradna.
Pożar stogu. W ub. niedzielę około godz. 14 spalił się w Imielnie stóg słomy. Poszkodowany, którym jest dzierżawca probostwa p. Kubiak, nie był ubezpieczony od ognia.
Nowi lokatorzy hotelu policyjnego. Onegdaj osadzono w areszcie policyjnym Michała Maciejewskiego z ul. dr. Trepińskiego, który znajdował się w posiadaniu trzewików skradzionych p. Woźniakowi z Krzywego Koła 3. Tegoż dnia przygotowano osobny nocleg dla Cecylii Szczepaniak z ul. św. Wawrzyńca 9, która porozumiewała się z więźniami osadzonymi w więzieniu przy ul. Franciszkańskiej.
Nieudała kradzież ziemniaków. Jednej z ostatnich nocy skradziono z pola rolnika W. Zamiary w Woźnikach około 9 kwintali ziemniaków wartości 30 zł. Natychmiastowe śledztwo doprowadziło do wykrycia sprawcy kradzieży w osobie Józefa Walczaka z Woźnik, u którego znaleziono skradzione ziemniaki.
Szkolnictwo gnieźnieńskie w świetle cyfr.
Liczba kształcącej się młodzieży w polskich zakładach w Gnieźnie wynosi 6590, a mianowicie:
w gimnazjum państwowym 438. gimnazjum żeńskie 181, gimnazjum kupieckie i szkoła handlowa 258, szkoła przemysłowa 132, razem 1009, szkoła dokształcająca męska 398, żeńska 73, razem 471. W 6 publicznych szkołach powszechnych mieści się 4938 dzieci, w miejskiej szkole powszechnej 172, razem 5110. W publicznych szkołach powszechnych jest na 4938 dzieci 63 sal szkolnych. Przeciętne obciążenie jednej sali wynosi 78,38 dzieci, a w normalnych warunkach powinno być 50 dzieci.Jeżeli jeszcze zważymy, w jak okropnych warunkach higienicznych znajdują się szkoły nr II i IV., jasnem jest, że na odcinku szkolnictwa powszechnego mamy wielkie zaległości.
Dlatego popierajmy Towarzystwo Popularyzacji Budowy Szkół Powszechnych, które Zarządowi Miejskiemu już zimą zaofiarowało kwotę 75.000 zł i do dalszej pomocy w miarę okazania dobrej woli zawsze będzie chętne.
Złóżmy ofiary w Tygodniu Szkoły.