W środowy ranek spora grupa rolników z powiatu gnieźnieńskiego, decydując się na podjęcie bardziej radykalnych kroków wobec planów rządzących, zdecydowała się na zablokowanie dróg. Powodem jest propozycja zmian w ustawie, dotycząca ustawie o ochronie zwierząt, która zdaniem rolników znacząco odbije się na całej tej gałęzi gospodarki. Około 60 ciągników rolniczych zjechało się w środowy ranek na ul. Gdańską przy drodze prowadzącej na Pyszczyn, skąd wyruszyli ulicami Gniezna manifestując swój sprzeciw. Podobne protesty odbyły się także w innych częściach powiatu, a także kraju.
- Głównie chodzi o tzw. piątkę Kaczyńskiego, która ma wejść w życie - chodzi o zwierzęta futerkowe i ubój rytualny, który bardzo uderzy w wieś, gdzie na dziś 80% bydła opasowego jest eksportowane. Jeśli ten ubój zostanie wstrzymany, to nie chodzi tylko o bydło, bo to szersze spektrum, to ceny już zaczynają spadać, choć ta ustawa jeszcze nie weszła w życie. Za tym przyjdą inne konsekwencje, rolnicy przestaną kupować zboże - mówi jeden z protestujących i dalej dodaje: - Oczekujemy, że rząd zwróci na nas uwagę i się przychyli do tej ustawy lub ją w całości odrzuci. Ja jestem rolnikiem, hodowcą, a każdy z nas kto nim jest, co zrobi z tym zbożem i wszystkim, jeśli hodowla zostanie zaprzestana? Rolnicy zaprzestaną produkcji zwierzęcej, to co będzie z tym zbożem? Kto to będzie kupował? Zachód chce, byśmy zaprzestali swojej hodowli, a oni będą słali do nas swoje, niekoniecznie tak zdrowe, jak nasze.
- Nasz rząd nie dba o interesy polskich rolników, tylko zachodnich i interesuje ich co myśli Bruksela a nie rolnicy w naszym kraju. Nie można gałęzi gospodarki, która normalnie napędza całą pozostałą, która jest ostatnią, jaka pozostała w polskich rękach, teraz stawia się nas przed ścianą i nas się niszczy. Ile my eksportujemy na Zachód produktów i ile przynosi to pieniędzy Skarbowi Państwa? - pyta inny rolnik, który oburzony dodaje: - Ceny spadną, my nie będziemy produkować, to kto będzie tę paszę dla bydła kupować? Tak samo jest z drobiem. Jesteśmy potęgą w produkcji drobiu w Europie. Producentom drobiu się utrudnia, teraz także norek. Norki są na czele tej piątki Kaczyńskiego, ale tu nie chodzi tylko o nich, bo to jest pretekst. Niszczy się wszystkie gałęzie produkcji rolniczej.
Ciągniki wyruszyły w drogę ul. Gdańską przez Winiary, gdzie rozdzielały się w rejonie Wiaduktu Solidarności - jedna kolumna zawróciła, inna zjechała na Trasę Zjazdu Gnieźnieńskiego w kierunku Bydgoszczy i dalej na Jankowo Dolne, a trzecia w kierunku Poznania i dalej na ul. Kostrzewskiego. W tym samym czasie podobne protesty odbywają się na innych drogach powiatu gnieźnieńskiego. Manifestacja ma trwać nawet do godziny 13.