Sytuacja miała miejsce 6 października, około godziny 6:30. Wówczas to służby zostały poinformowane o samochodzie znajdującym się nad rowem położonym wzdłuż drogi równoległej do S5, w środku którego miał znajdować się mężczyzna.
Na miejsce przybył zastęp JRG Gniezno oraz zespół ratownictwa medycznego. Już wkrótce okazało się, że do zdarzenia drogowego z udziałem Volvo doszło znacznie wcześniej. Jak wynika z ustaleń policji, kierujący autem jadąc S5 od strony Bydgoszczy w kierunku Poznania w wyniku zaśnięcia zjechał na prawe pobocze, następnie do przydrożnego rowu po czym uszkodził siatkę rozciągniętą przy trasie i zatrzymał się w rowie od strony drogi serwisowej.
Okazało się, że kierującemu 29-latkowi z województwa dolnośląskiego nic się nie stało, a on sam czeka już na pomoc w ściągnięciu pojazdu na drogę. Policjanci obecni na miejscu ukarali sprawcę zdarzenia mandatem